Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 27655.58 kilometrów w tym 1674.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Zaliczone Gminy



baton rowerowy bikestats.pl

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roadrunner1984.bikestats.pl

Archiwum bloga

free counters

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:716.00 km (w terenie 51.00 km; 7.12%)
Czas w ruchu:32:37
Średnia prędkość:21.95 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Suma podjazdów:2076 m
Suma kalorii:5300 kcal
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:39.78 km i 1h 48m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
36.00 km 0.00 km teren
01:11 h 30.42 km/h:
Maks. pr.:59.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: kcal

Do pracy II zmiana

Poniedziałek, 31 października 2011 · dodano: 31.10.2011 | Komentarze 0

Temperatura dziś mile mnie zaskoczyła , pozwoliłem sobie na cieńsze ubranie i szybszą jazdę do pracy.
W drodze do ... w ciemnym o 5-tej jadę 42min , a za dnia ten sam odc 35 min , chyba że walnę sobie reflektor i będzie można pewniej jechać omijając te paskudne dziurska .
W drodze do domu ruch uliczny delikatnie ucichł , dojeżdżając do domu o 22:30 czułem się jak w filmie (( Jestem Legendą ))z W. Smithem w roli głównej, przerażająca głucha cisza , ani wiatru , ani spadającego listka ludzi samochodów , czekałem aż jakieś Zoombie wyskoczy z za krzaków , masakra, halloween jak H...... :PP:P:P:P


Chcę takiego na podjazdach haeuaeuheaeueaue .... coś się nie wyświetla więc wklejcie linka

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=SqBw7XapJKk

Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
35.00 km 0.00 km teren
01:17 h 27.27 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:7.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sobota , do roboty ;/

Sobota, 29 października 2011 · dodano: 29.10.2011 | Komentarze 0

Tym razem droga do pracy i z powrotem ta sama
Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
38.00 km 0.00 km teren
01:30 h 25.33 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: kcal

Do pracy , powrót w słońcu :D

Piątek, 28 października 2011 · dodano: 28.10.2011 | Komentarze 2

Do pracy w temp 8 st ale powrót nie dość że w słońcu to temp była na tyle wysoka że jechałem na samej koszulce :D:D:D:D:D pewnie z 15 st było albo więcej hehehe.

Kilka fot kieszonkową Kamerą-aparatem








Wiadukt A1 w Piekarach
Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
40.50 km 0.00 km teren
01:29 h 27.30 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:160 m
Kalorie: kcal

Do pracy, powrót okrężną drogą

Czwartek, 27 października 2011 · dodano: 27.10.2011 | Komentarze 1

Do pracy standardowo, temp dość wysoka, po pracy w miarę ciekawa pogoda i temperatura która sprawiła że odchudziłem się z ubrań:D, słoneczko ,niezbyt przejrzyste powietrze ale wybieram drogę okrężną.
Piękna zieleń lasów i traw na polach sprawia że jazda to czysta przyjemność , żałuję że nie miałem aparatu, jutro może zabiorę kamerkę kieszonkową to może popstrykam kilka fot o ile pogoda dopisze jak dziś :D:D:D


Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
35.00 km 0.00 km teren
01:35 h 22.11 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do pracy i ostra gleba :/:/:/

Środa, 26 października 2011 · dodano: 26.10.2011 | Komentarze 2

Do pracy postanowiłem jechać przez centrum, chciałem przetestować trasę i sprawdzić czas i zmniejszyć ilość dziur na poboczu.
Niestety w centrum przejeżdżając przez torowisko mokre od wieczornego deszczu, zaliczyłem niezłą glebę.
Gdyby nie kask to nie wiem czy bym wstał , banią wywaliłem w bruk czy asfalt nie pamiętam.
Kask miał lekkie spłaszczenie na boku po uderzeniu, urazów głowy nie mam ale obtłuczony bark żebra i czterogłowy uda :/:/:/.
Także nie zawsze krótsza trasa jest lepsza, także z tej rezygnuję definitywnie :D
Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
38.00 km 0.00 km teren
01:42 h 22.35 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: kcal

Do pracy , powrót w deszczu :/;/;/;/;

Wtorek, 25 października 2011 · dodano: 25.10.2011 | Komentarze 2

Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
38.00 km 0.00 km teren
01:25 h 26.82 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: kcal

New Work :):):):)

Poniedziałek, 24 października 2011 · dodano: 24.10.2011 | Komentarze 4

Nowe miejsce pracy wiąże się z nowymi doświadczeniami , oraz wieloma alternatywnymi trasami dojazdu i powrotu :D:D:D:D:D, by nie było monotonnie pod koniec tygodnia :D


Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
35.00 km 4.00 km teren
01:06 h 31.82 km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: kcal
Rower:

Niedzielna szpula po okolicy :D

Niedziela, 23 października 2011 · dodano: 23.10.2011 | Komentarze 4

W południe pomyślałem że wyskoczę gdzieś niedaleko trochę pokręcić.
Pogoda była gorsza niż w sobotę i dość wiało odczuwalnie na 5 st.
Po 10 km wyszła mi całkiem fajna średnia więc postanowiłem ją utrzymać.
Nic ciekawego się w sumie nie działo na trasie , nuda , kilka fotek i do domu.












Ulubione miejsce modelarzy :D


Chwilę później przy poderwaniu maszyny do pionu odleciała mu szybka kokpitu :P:P:P




Dane wyjazdu:
17.50 km 0.00 km teren
00:42 h 25.00 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 50 m
Kalorie: kcal

Do nocnego i naokoło do domu

Niedziela, 23 października 2011 · dodano: 23.10.2011 | Komentarze 0

Jedni o 2:00 liczą barany a ja na bezsenność musiałem wyjść na rower :P:P




Dane wyjazdu:
45.50 km 1.00 km teren
02:20 h 19.50 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:260 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Sprawy Bytom,po jesień do lasu + 2x pech

Wtorek, 18 października 2011 · dodano: 18.10.2011 | Komentarze 3

Kolejny słoneczny piękny dzień nawet ciepły bo 15 st,wiatr w porywach urywający H .. razem z Jajami euahuhae .
Wyruszam do centrum załatwić parę spraw i ruszając w kierunku Stolarzowic na 10-ym kilometrze słyszę potworne syczenie jak by wielka dziura w oponie, okazuję się że powietrze uciekało z 2 odległych od siebie dziur jak by po szkle ale to nic między nimi solidnie siedział
wkręt do drewna masakra co ciekawe z niego nie uchodziło powietrze a kojarzę dziwny dźwięk kiedy na niego najeżdżałem z 2 km wcześniej JAJA.
Przystąpiłem do wymiany dętki coś czułem by w świeżo wyprany plecak wrzucić podstawowe rzeczy naprawcze.
Po uporaniu się z problemem miałem do wyboru jechać do domu by uniknąć podobnego nieszczęścia a już nie miałem zapasowych dętek , albo jechać dalej .
Wybrałem to drugie ,ryzykując poleciałem dalej zahaczając budowę A1-ki potem pokręciłem się po Reptach w parku.
Jeździłem po jakiś łupach po nasionach jakiś strzelało pod kołami jak w fabryce popkornu huuheuhauauaeuhea aż seniorzy na spacerze byli zaciekawieni co to za jazgot :P:P:P.
Znalazłem nawet leśny pisuar uheauhau Nie Nie nie oddałem do niego nadmiaru uryny
:D:D:D:D:D To tylko miało tak wyglądać na potrzeby fotek na BS.
Kolejny pech czyhał na mnie kilka km dalej, kiedy jadąc do fajnej miejscówki
podjeżdżam na krawężnik bez jakiejś siły , zmieniam przełożenia i nagle TRAHHHH
What the Fuck........ patrzę w dół łańcuch pękł !!!!!.
Hamuję..... metr dalej oglądam co jest grane i jakimś dziwnym trafem rozpięła mi się
spinka ,ale jedna część gubi się w trawie i po poszukiwaniach nie mogę jej znaleźć.
Niestety nie zabrałem ze sobą rozkuwacza ani zapasowych spinek ;/;/;/;/ Jestem zgubiony.
Mój łańcuch w przeszłości pękł 2 razy więc połączony był dwoma spinkami , trzymam kciuki że dłuższa część starczy by połączyć zębatki by doturlać się do domu , jednak brakuje 6-8 ogniw :(:(:(:(:(.
Przypadkowego starszego pana na rowerze pytam gdzie jest najbliższy sklep rowerowy,
oznajmia mi że kilka km dalej w kierunku centrum Tarnmowskich Gór, on sam niema sprzętu by mi pomóc :(. Bawiąc się w Freda Flinstona odpycham się nogami i popierdzielam nawet do 20 km/h jadę do sklepu , komicznie musiało to wyglądać także nóg używałem jak najmniej , co za siara :P:P:P.
Dojeżdżam na miejsce tuż przed zamknięciem , przedstawiam problem miłym gościom i za darmochę łączą mi łańcuch JEJEJEJEJEJE, tak naprawdę naprawa doraźna , czeka mnie wymiana na nowy , a ten to będzie dojazdówka :D.
Także nie zawsze znana firma okazuje się dobra, mój SRAM-owski pękł tydzień po zakupie w przeszłości, a czasem tanie są wytrzymalsze niż droższe lepsze.




KOCHAM JAZDĘ PO MIEŚCIE JEJEJEJE


BASEN NA KARASIE PRZY A1-CE HUEAUHUHAEHUEUH






CZEKAM NA WALEC ;P


JESIEŃ ???


AKUKU


ŁUPY DAJĄCE EFEKT POPCORNU


LEŚNY PISUAR


PISING


TRON DZIEDZICTWO HEUHAAEHAEH


PEŁNE SKUPIENIE




YHMMM SUPER