Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 27655.58 kilometrów w tym 1674.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Zaliczone Gminy



baton rowerowy bikestats.pl

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roadrunner1984.bikestats.pl

Archiwum bloga

free counters

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:348.00 km (w terenie 4.00 km; 1.15%)
Czas w ruchu:13:03
Średnia prędkość:26.67 km/h
Maksymalna prędkość:71.00 km/h
Suma podjazdów:1010 m
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:43.50 km i 1h 37m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
67.00 km 0.00 km teren
02:54 h 23.10 km/h:
Maks. pr.:66.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:230 m
Kalorie: kcal

Do pracy i dokręcenie km

Czwartek, 30 sierpnia 2012 · dodano: 31.08.2012 | Komentarze 5

I poraz kolejny jeszcze cieplejszy słoneczny dzień , więc wybieram się do roboty na rowerze.
Do pracy wszystko spoko ale...... po pracy z resztą nawet i w trakcie chwyta mnie uciążliwy ból głowy, ale nie powstrzymuje mnie przed zaplanowanym dokręceniem kilku km przed snem :D.
Pojechałem pierw pod EC Katowice zobaczyć z bliska Betonowego 200 metrowego kolosa którego nie udało się sfotografować za dużo drzew , może za dnia kiedyś znajdę inną lokalizację na zrobienie zdjęcia.
Kolejny obiekt na mojej trasie to EC Łagisza w Będzinie i tam śmigam , znaczy się wlekę bo ból głowy od potylicy aż po oczy był na tyle dokuczliwy i pulsujący że każda nierówność i każde depnięcie na pedał pod większe wzniesienie chciało mi rozerwać banię na strzępy.
Na miejscu kręcę się trochę wokół EC robię 2 fotki szał heheh , podziwiam kolejne betonowe monstra od chłodni 133m po kominy 200m , oraz delektuje się chyba jedną z ostatnich ciepłych nocy.
Droga do Bytomia mija w miarę szybko jak na ten stan a przejazd przez bytom jednak polecam po 23 :):):):) pomarańczowe światła pomogły mi się nie wkurrr.... ciągłym zatrzymywaniem się na czerwonym :P:P:P pomimo zerowego ruchu pojazdów.
Także więcej się chyba nie porwę na jazdę z bólem głowy , śmiało mógł mnie wyprzedzić chłop na wigry z workiem kartofli huaeauaeuheaheauhau :P:P:P:P




Zameczek w Będzinie, w końcu ustrzeliłem go nocą



EC Łagisza, ekspozycja 13s




Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
36.00 km 0.00 km teren
01:14 h 29.19 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: kcal

Do pracy , kolejny słoneczny dzień

Środa, 29 sierpnia 2012 · dodano: 29.08.2012 | Komentarze 0

No tak taka wspaniała pogoda , bez chmur a ja muszę kisić się w robocie a w weekend pewnie będzie lało WRRRRRRRRRRRRRRRRRR
Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
35.00 km 0.00 km teren
01:10 h 30.00 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: kcal

Do pracy po deszczach

Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 · dodano: 28.08.2012 | Komentarze 2

Porywisty wiatr białe kłębiaste chmurki i słońce wygrały by jechać do pracy rowerkiem :):) uwielbiam po części wiatr który przypomina mi Gdyńskie piździawy których jest zdecydowanie więcej niż na Śląsku:)
Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
19.00 km 0.00 km teren
00:43 h 26.51 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Noc z ATB

Sobota, 25 sierpnia 2012 · dodano: 26.08.2012 | Komentarze 1

Dosłownie na kilka dni przed dowiedziałem się że niedaleko mnie w Sobotę nad jeziorem Chechło Nakło odbywać się będzie Sumer House Music nie jestem na bieżąco z takimi imprezami , i nie są to do końca moje klimaty ale...... najbardziej znaną gwiazdą wieczoru miał zagrać ATB chyba wszystkim znany.
Więc musiałem tam pojechać, zabrałem co trzeba i w drogę.
Przed skrętem nad jezioro i za nim kilometr pobocza zawalony autami , kolejny kilometr ponad to totalna ciemnica ale już grający ATB przyciągał swoimi brzmieniami :):):):).
Ulokowałem się z boku sceny gdzie przez ponad godzinę słuchałem świetnej muzy , podziwiałem gwieździste niebo oraz przepiękne fajerwerki odbijające się od lustra jeziora :):):):):):):).
Ten skromny dystans i impreza nakręciła mnie na dłuższy wypad tego samego wieczora ale zrezygnowałem bo jakoś bez snu nie chciałem się dobijać a jak się potem okazało o 4tej zaczęło padać więc dobrze zrobiłem zostając w domu:):):)








André Tanneberger aka ATB







Dane wyjazdu:
24.00 km 0.00 km teren
00:44 h 32.73 km/h:
Maks. pr.:61.00 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:100 m
Kalorie: kcal

Szybka wieczorna pętla

Poniedziałek, 20 sierpnia 2012 · dodano: 20.08.2012 | Komentarze 3

Weekend niestety miałem nie rowerowy , w sobotę na 14tą do roboty , po pracy na imprezę Tą plenerową a po niej miałem odrazu śmigać na jurę tak postanowiłem ale....... zdrowy rozsądek wygrał, odbije sobie w tygodniu jak pogoda dopisze.
Upały szaleją więc wyjście za dnia to samobójstwo , poczekałem do zachodu i wyskoczyłem niedaleko by odreagować po całym dniu.
Miało być spokojnie ale włączyło mi się zapierniczanie, na wysokości kozłowej góry zatrzymuje mnie patrol i grozi mandatem bo obok po drugiej str jezdni ścieżka rowerowa, udało się wynegocjować pouczenie na szczęście, zresztą jak mam jechać po takiej ścieżce jak droga polna jest równiejsza :P:P:P.
kilka km przed domem zaliczam fontannę w Radzionkowie i tak udaje mi się zaspokoić głód rowerowy :):):)


Zachód słońca nad Segietem








Dane wyjazdu:
43.00 km 1.00 km teren
01:39 h 26.06 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:150 m
Kalorie: kcal

Do pracy i obczajka Plener festivala :D:D:D

Czwartek, 16 sierpnia 2012 · dodano: 16.08.2012 | Komentarze 2

Jazda do pracy standard , ale przed podjechałem niedaleko mnie na miejscówe gdzie przez 4 dni będzie odbywał się Plener festival taka undergroundowa impreza w moich klimatach ......drum’n'bass, electro, dubstep czy też garage.
Porobiłem kilka fotek podczas przygotowywań , zapowiada się lepiej niż rok temu i w okolicach niedzieli postaram się dodać jakiś filmik z tej imprezy, okolicznych Bikestatowiczów zapraszam :D:D:D:D










JAKIEŚ KWASIDŁA HEHE NOCĄ MOGĄ WYGLĄDAC CZADERSKO
























Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
88.00 km 3.00 km teren
03:17 h 26.80 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:200 m
Kalorie: kcal

Zamiast spania pętla do objechania :P

Czwartek, 9 sierpnia 2012 · dodano: 10.08.2012 | Komentarze 4

Po nocce w pracy jak co dnia wracam do domu i odsypiam.
Tym razem było inaczej gdyż już wcześniej planowałem wyskoczyć gdzieś na rower, ale wciągu tygodnia a nawet weekend nie mam czasu.
Praca zmianowa potwornie koliduje z moimi planami wycieczek,i trzeba było coś wymyśleć.
Także po powrocie do domu miałem już spakowane wszystko, tego poranka było zero chmur i tym bardziej zachęcało do jazdy.
Trasa zaplanowana więc ruszyłem trochę po 7, delikatnie kręcąc śmigałem przed siebie oszukując swoją psychikę polegającą na patrzeniu przed siebie nie dalej niż 1 metr od koła by nie widzieć horyzontu ulicy , oraz skupieniu wzroku tak by asfalt rozmywał się podczas jazdy jak płynąca rzeka.
Daje to tyle że wzniesienia pokonuje z tą samą prędkością jak jadąc po prostej , minusem jest to że można walnąć byka np w samochód na awaryjnych , dlatego polecam śmigać tak poza miastem hhehehe.
Mijają minuty i kolejne miejscowości, w Tworogu odbijam na Koszęcin i długa nużąca prosta idealnie 8 km.
Do rozjazdu na Kalety mija dokładnie pierwsza godzina.Kalety to miejscowość w której jeszcze nie byłem choć blisko domu ale asfalt przed ta miejscowością tak piękny że pod w miarę strome wzniesienie leciałem jak po prostej.
Dalej moim punktem docelowym jest miejscowość Woźniki a dokładniej wieża betonowa zwana Dostrzegalnią pożarową z tarasem widokowym dla turystów.
Na kilka km przed tym miastem podczepiłem się pod traktor ciągnący szambowóz, pomimo niesmacznej nazwy nie waliło z niego a ja w tym czasie mogłem zjeść batonika i uzupełnić płyny :P.
Na miejscu zaliczyłem fotkę z fontanną i po dotarciu pod wieże wiedziałem tyle że otwarta jest od 8-18. Drzwi zamknięte ale na samej górze okna otwarte wiec pewnie jest obserwator.Walnąłem w metalowe drzwi i po chwili wychyliła się głowa wielkości główki od szpilki 35 metrów wyżej :D:D:D. oznajmiłem że chciałbym skorzystać z tarasu widokowego na który planowałem się dostać od 2 lat. Człowiek powiedział ze mam się udać do domu w którym znajdują się klucze.
2 minuty później dzwonie do drzwi pod wskazany adres, pojawia się pan którego pytam czy jest możliwość wejścia na taras widokowy, było widać lekką niechęć ze względu na wczesną godzinę , i się nie dziwię jak się potem okazało był to zmiennik Pana na czubku wieży.
Ale zgodził się :): po dotarciu do metalowych drzwi czekała nas długa droga na górę w wąskim gardle wieży 1,5m może średnicy wewnętrznej,i krętymi schodkami jak w zamku.
Przede mną na górze otworzyły się kolejne metalowe drzwiczki ukazujące przepiękne widoki a towarzyszący mi pan poszedł kilka metrów wyżej do swojego kolegi.
Ja pstrykałem fotki , delektując się piękną pogodą , nie najgorszą widocznością gdy po 3 min słyszę głos z górnej części wierzy , który zaprasza mnie do siebie.
Pokonałem kilka metrów krętymi schodkami wdrapałem się po drabinie do pomieszczenia w którym obydwoje Panowie pracują. To takie bocianie gniazdo , przeszklony pokoik w kształcie ośmiokąta.
Strasznie spodobało mi się to pomieszczenie dywanik , przyrządy celownicze, lornetka, mapy , CB radio , idealne miejsce pracy i JAKI WIDOK AHHHHHH pozazdrościć.
Pomijając rozmowy o polityce i pracy w Polsce , temat rozwijał się w kierunku tego czym się zajmują na co dzień , jak zgłaszają i namierzają pożar, jakie widoki widać przy dobrej widoczności , oraz jak piloci OLT Expres zataczali krąg do lądowania prawie nad ich głowami heheheheh. Wyliczaliśmy odległości na mapach do interesujących nas punktów, jak brakowało obszaru na Ich mapie wyciągałem swoją. Także atmosfera bardzo zabawna , żarty nie żarty i chyba milo mnie odebrali jako zwiedzającego :):):):):).
Nie zrobiłem zdjęć pomieszczenia gdyż nie chciałem naruszać prywatności, zresztą jestem obcą osobą i nie wypada pstrykać wszystkiego jak chiński turysta
Pokierowali mnie skrótem pod pas startowy lotniska Pyrzowice, miałem w planie go sam odnaleźć ale by nie błądzić zaoszczędziłem sporo czasu.
Przed lotniskiem delikatnie popadało ale niegroźnie , chmury szybko się pojawiły i to takie deszczowe.
Pod dom jechało się spokojnie bez deszczu ale pod wiatr.
Dzień a raczej poranek jak najbardziej udany zaliczony jak i ja bardzo zadowolony :D:D:D:D na trasie 1 bidon i nie jedząc śniadania na trasie tylko 3 wafelki Góralki :D:D:D , teraz można zasnąć po pracy i rowerze :P:P:P:P:P

Poniżej zamieszczam JEDNO ZDJĘCIE NIE MOJE z tej STRONKI, UKAZUJĄCE WIEŻĘ Z ODDALI NA KTÓREJ BYŁEM









Kierunek Miasteczko śląskie i Tarnowskie góry


Rower 30m w dół


Huta Cynku Miasteczko Śląskie


Kierunek Lubsza


Wożniki




Cień wieży , tarasu i mnie :P:P




Kierunek Dąbrowa Górnicza


huta Katowice koło D.Górniczej
Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
36.00 km 0.00 km teren
01:22 h 26.34 km/h:
Maks. pr.:71.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: kcal

Praca , Again

Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 2

Co nowego z trasy , choć by to że podczepiłem się pod tira a gdy miałem 71 kmh na blacie i metr za nim ,idiota nagle zaczął hamować by wjechać w zatoczkę autobusową ,po co ? nie wiem ale serce miałem w przełyku bo moje hamulce ledwo dały radę mnie wyhamować. MASAKRA

Kategoria Do Pracy