Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 27655.58 kilometrów w tym 1674.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Zaliczone Gminy



baton rowerowy bikestats.pl

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roadrunner1984.bikestats.pl

Archiwum bloga

free counters

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Dane wyjazdu:
82.20 km 6.00 km teren
03:20 h 24.66 km/h:
Maks. pr.:59.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:298 m
Kalorie: kcal
Rower:

Bytom-Toszek-Tworóg-Tarnowskie G.

Sobota, 3 kwietnia 2010 · dodano: 03.04.2010 | Komentarze 2

Sobota Godzina 14:00. Piękna słoneczna pogoda, rzucam okiem na mapę i mniej więcej obmyślam trasę.Wyruszam spokojnie gdyż w tygodniu złapał mnie ból w prawym kolanie, pewnie od zimnego jakaś reumatyczna blokada kolana. Ale po 10 km już jest rozgrzane i jedzie się całkiem przyjemnie.Wypad typowo terenoznawczy,pierwszy raz w tym kierunku.Wiatr miejscami ostro dawał w twarz ale jakoś to zniosłem.
piękne tereny płaskie czasem pagórkowate, dużo wiosennej zieleni która dodawała optymizmu.Kilka km za Toszkiem upatrzyłem na mapie jakiś punkt widokowy, postanowiłem sie udać w tamtym kierunku i po lewej str na horyzoncie ujrzałem jakąś murowaną konstrukcję.Biorę aparat i fota na zoomie,okazuje się ze biekt dość ciekawy i tajemniczy. Po chwili udaje mi się znaleźć polną drogę w tamtym kierunku,po ok 2 km udaje mi sie dotrzeć na miejsce. Mroczny klimat trochę mnie niepokoił ale po chwili okazało sie ze to opuszczony teren jakiegoś zakładu.Cel jaki sobie obrałem to wejście na tajemniczy obiekt by ustrzelić kilka fotek okolicy. Po 2 próbach udaje się :], wejście nie do końca łatwe gdyż brakowało 3m odc drabiny ale dałem radę:D.Super widoczek kilka fot,chwila odpoczynku i dalej w drogę.
Kilka km udaje mi się trafić na wiatr w plecy co zaowocowało miła i przyjemną jazdą.Po kolejnych km dojeżdżam do miejscowości Kieleczka i tu miał zacząć sie mój koszmar:].Na Początek dobre kilka km potwornej nawierzchni dziury głębokie na kilka cm i średnicy talerza MASAKRA, Jedyne wyjście jechać środkiem ulicy ,na szczęście mało uczęszczana, chyba z wiadomych powodów :P
No i na tej nieszczęsnej drodze łapie gumę w tylnim kole na 55 kilometrze mojej wyprawy .Pewny siebie zatrzymuje sie gdzieś na poboczu w trawie i zabieram się do łatania dziury.Ku mojemu zdziwieniu okazuje sie ze nie mam łat !?!?!. Widocznie musiałem robic jakieś przemeblowanie w plecaku i lipa. Próbuje ratować sie jakimiś pomysłami,pierwszy i jedyny jaki mi przyszedł na myśl to sposób który kiedyś zadziałał.odwijam taśmę izolacyjną która służyła do wykończenia owijki kierownicy
,owijam miejsce z dziurą i z powrotem składam rower do kupy. I niestety po przejechaniu kilkuset metrów powietrze ucieka, niestety sposób z taśmą nie wypala.
postanawiam zamienić dobrą oponę z przedniego koła na tył by powietrze wolniej uciekało biorą cpod uwagę to ze tył roweru jest cięższy.Lecz i to nie pomaga , no może troszkę.I tak niestety jestem zmuszony co kilka km dopompowywać koło i szybko korzystać z chwili zanim powietrze na powrót ucieknie. Kilometry się dłużyły więcej niż 20km/h nie dało sie wyciągnąć ze względu na bezpieczeństwo i komfort jazdy.Przez kolejne 27km od feralnego incydentu Były koszmarne i wycieńczające zużycie energii 2 krotne,a sklepy przydrożne pozamykane na święta.
Ogromnie się cieszyłem gdy tylko przekroczyłem próg domu i obiecałem sobie ze więcej nie dam sie wplątać w taką sytuację:]

























OTO FERALNA DZIURA



TRASA






Komentarze
Roadrunner1984
| 07:55 niedziela, 4 kwietnia 2010 | linkuj Hehehehe coś takiego nawet praktykowałem za gówniarza ale nic to nie dało a słoma z kołą wystawała :P:P:P
Galen
| 07:28 niedziela, 4 kwietnia 2010 | linkuj Koszmarny pech z tą dziurą. A jeśli chodzi o wiejskie-czarodziejskie patenty na tego typu sytuacje, to gdzieś czytałem, że zamiast dętki pakuje się do środka skręcaną trawę. Ponoć przy dobrym napakowaniu flak jest lekki i można jechać.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ojnim
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]