Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 27655.58 kilometrów w tym 1674.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Zaliczone Gminy



baton rowerowy bikestats.pl

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roadrunner1984.bikestats.pl

Archiwum bloga

free counters

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Dane wyjazdu:
143.00 km 5.00 km teren
05:35 h 25.61 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:504 m
Kalorie: kcal

Kierunek Wręczyca Wlk.+ Bonusy

Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 5

Kolejny wypad , tym razem kontynuacja wzeszło tygodniowej wyprawy do Częstochowy.
W sobotę zaliczyłem jeszcze urodziny szwagierki udało mi się pospać kilka godzin, i kiedy większość imprezowiczów słodko spała trzeźwiejąc ja budzę się o 3:30.
W sumie o tej godzinie miałem wyruszyć ale co tam, przygotowując rower plecak,
jedzenie i wyruszam o 5:10.
Troszkę zimniejszy poranek ale pogoda zapowiadała się cudnie, i w taki oto sposób
Śmigam na w kierunku Boronowa po drodze zajeżdżam pod wiatrak który obraca śmigłem widocznie u góry trochę wiało, obok leży stalowa konstrukcja filaru i wpadam na pomysł zrobienia foty.Ustawiam samowyzwalacz na 10s i z cąłymn impetem zmierzam do wnętrza, i nagle JEB..... nie zauważyłem metalowej spłaszczonej na końcu rury wiszącej z góry jak stalaktyt.
Siła uderzenia była tak mocna że udrzuciło mnie do tyłu, CAŁE szczęście miałem kask na głowie.
Delikatnie pękł ale prawie nie widać na mojej głowie czuję guza i lekkie przecięcie skóry,co by było gdybym go nie miał ????? myślę żę zakrwawiony z dziurą w czaszce wracał bym do domu, w najlepszym wypadku ;/;/;/.
Dopiero w Herbach zaopatrzam się w jedzenie i kupuję loda wodnego który przykładam do guza.
Śmigając dalej na Wręczyce szykuję się do zdobycia i znalezienia Hałdy do której przez burzę nie dotarłem ostatnio.
Trochę gubię trasę kręcę się po Grodzisku, ludzie tam kierują mnie przez jakieś lasy które prowadzą do nikąd.
Wreszcie wyjeżdżam do głównej ul i przypadkiem widzę na horyzoncie obiekt, kieruję się w jego stronę ale nie znam drogi dojazdu , teren paskudny mokradła ciężki do zdobycia ;/;/;/ niestety odpuszczam sobie go robiąc kilka fot, trudno, ale jest jeszcze jedno miejsce z widoczkiem i tam się kieruję.
Nie powiem wzniesienie które postanowiłem zdobyć też przyprawia mnie o nerwy bo też niema drogi by łatwo trafić do pod nurza, cudem znajduję leśną dróżkę która się urywa przy strumyki i dalej trzeba się przeprawiać z rowerem na plecach.
Masakra..., gąszcz i gęsto rosnące drzewa strasznie utrudniają zdobycie góry, śliskie urwiskami trawa sięgająca brody koszmar.
W końcu docieram na szczyt i staję przed skarpą,urwiskiem skąd roztacza się przepiękny widok na okolicę i
kolejny mój cel tym razem maszt radiowo-telewizyjny RTCN Klepaczka lub Wręczyca:D:D:D:D.
Uwieczniam kilka fot po czym kieruję się spowrotem w dół, i poraz kolejny błądzę gąszcz utrudnia zejście potem
trafiam na oczko wodne któego nie było wcześniej hehe, ale jakoś udaje się dojść do ulicy.
Śmigam dalej i po kilku dobrych minutach dojeżdżam pod maszt , jest to kolejny cel z mojej
listy wcześniejszych masztów : z wpisu w kwietniu
Odpoczywam suszę koszulkę opalam się i delektuje wspaniałym widokiem konstrukcji stalowej.
Człowiek to potrafi zbudować dzieło sztuki jak dla mnie :P:P , Dość późno zbudowany maszt jak na
podobne maszty bo w 1997r ,340m wysokości daje mu 5 miejsce pod względem wysokości masztów w polsce.
Uwieczniony na fotkach jest ostatnim celem mojej podróży,w drodze powrotnej pod sam dom towarzyszył mi
paskudny dający w kość wiatr wrrrrrrrrrrrrr.


Podsumowanie :
-Wykonane zadania 2 z 3
-Pogoda ok ale w drodze powrotne było za gorąco
-Jeden uciekający w lesie zając i jeden jelonek
-Jeden rozjechany kot i dwa zające na trasie
-Zadowalający mnie czas przejazdu
-Ten rejon śląska zamykam jak na razie
-Paskudny wiatr w drodze powrotnej;/;/












To ta felerna konstrukcja z widocznymi rurami z góry ehhhh




Niezaliczona Hałda
























Wzniesienie na którym byłem wcześniej













Komentarze
uluru
| 12:17 wtorek, 9 sierpnia 2011 | linkuj Tak oglądam Twoje wpisy i widzę, że masz smykałkę do ładnych zdjęć :)
Fajnie kadrujesz i pokazujesz okolice :]
pozdrawiam
Roadrunner1984
| 16:36 środa, 20 lipca 2011 | linkuj Dzięki dzięki za komentarze :):):), naprawdę lepiej mieć na głowie kask, ten aktualny kupiłem bo kiedyś jechałem bez i wpadłem w dziurę w ulicy wybaraniłem się tak że samochód ledwo zdążył wychamować za moją głową ;/;/;/.
Tak nieoficjalnie grigor86 ten dystansik to mój rekord ale jakoś nie czuję się jakoś zbytnio podekscytowany, myślę że było by się czym chwalić jak na liczniku stuknęło by 250 km :D.
Musiał bym mieć cały dzień bez stresów że muszę na daną godzinę przyjechać do domu.
Ale swego rodzaju te moje napięte godziny sprawiają że muszę szybciej dany dystans pokonać więc jest to jakiś trening :D:D. co do terenowych odc kolarką to był okres co zjeździłem całą zimę i wiosnę w śniegach i błocie, potem mi żal że jest tak uwalona, a chciałbym nią jeździć tylko w słoneczne dni.
grigor86
| 09:53 środa, 20 lipca 2011 | linkuj Niech Twój wpis będzie przestrogą dla tych wszystkich, którym nie śni się nawet kasku na głowę zakładać! Dobrze, że nic Ci się nie stało men! Bardzo mi się podobają Twoje zdjęcia, super okolice pokazałeś, znakomity dystans pokonałeś no i szacunek za terenowe odcinki na kolarzówie :-) A wieża RTCN Klepaczka podoba mi się najbardziej!
gdynia94
| 19:11 poniedziałek, 18 lipca 2011 | linkuj Super wycieczka. Kolejny maszt zaliczony :D
Dynio
| 08:47 poniedziałek, 18 lipca 2011 | linkuj Fajny zaliczyłeś wyjazd.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zywal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]