Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 27655.58 kilometrów w tym 1674.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Zaliczone Gminy



baton rowerowy bikestats.pl

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roadrunner1984.bikestats.pl

Archiwum bloga

free counters

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2013

Dystans całkowity:486.00 km (w terenie 6.00 km; 1.23%)
Czas w ruchu:20:07
Średnia prędkość:22.22 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Suma podjazdów:1400 m
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:37.38 km i 1h 40m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
26.00 km 0.00 km teren
01:25 h 18.35 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:100 m
Kalorie: kcal
Rower:Arkus

Spotkanie z Kamilem i Olafem ,dzień 2

Sobota, 8 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 2

Drugi dzień Pobytu Kamila i Olafa na moich terenach.
Po nocce wróciłem do domu przebrałem się i pojechałem na pole namiotowe gdzie spali.
Dnia poprzedniego poinformowali mnie że będą wyruszać o 7 godz, więc gdy dotarłem na miejsce była 6:40 a t psikus, chłopaki dalej spali.
Postanowiłem że nie będe ich budził , a na niebie czyste piękne niebo i z samego rana gorąc, wyciągnąłem aparat i zacząłem robić foty przyrodzie:D.
Gdy już się obudzili było jakoś po 8mej , wyruszyliśmy po 9-tej gdy już byli spakowani.
Objechaliśmy dolomity , pokazałem ciekawsze miejscówki , potem planowaliśmy konkretne śniadanie , ale tu znów rozczarowanie i zarazem wstyd okolicznych żarłodajni :(:(:( albo pozamykane , albo od 12tej dopiero , albo rezerwacja bo wesele .... no japierdoleeee wieś totalna nawet jebany fast food od 12-tej , kaszana.
Chłopaki na szczęście mieli jeszcze jakieś kanapki , dałem im też moje nie zjedzone z pracy, i tak musieli jakoś wytrzymać do Gliwic.
Rowerowo odprowadziłem ich do ronda w Wieszowej gdzie musieliśmy się pożegnać. Oni Cisneli do Cieszyna a ja do wyra odespać nockę.
Życzę im wszystkiego naj w tą Pojebaną pogodę w drodze do Włoch












dżungla




Rezerwat Segiet











Kierunek kamieniołom Blachówka




Niestety pod ranne słońce ale i tak warto walnąć fotę




DSD sportowa dolina






Miejsce rozstania i ostatnia wspólna fota


No i pojechali





Dane wyjazdu:
18.00 km 3.00 km teren
01:00 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Arkus

Spotkanie z Kamilem i Olafem ,dzień 1

Piątek, 7 czerwca 2013 · dodano: 08.06.2013 | Komentarze 0

Tak jak w Tytule dziś miało dojść do spotkania z Kamilem i Olafem aka gdynia94.
Od samego rana sporo na głowie , odwożę żonę do Gliwic na kongres , potem próbuję załatwić nocleg chłopakom którzy mają dziś zawitać w moje okolice.
Myślałem że pójdzie łatwo i szybko, niestety przeliczyłem się okrutnie.
Rozmawiam z jednym dyrektorem szkoły w sprawie noclegu , niestety odmawia bo na weekend nikogo niema , bo alarmy itp, i tak kilka kolejnych szkół w okolicy, potem zwracam się z prośbą do straży pożarnej w Radzionkowie i Tarnowskich górach, i tez bez rezultatu nawet w parafii rozkładają ręce bo niema gdzie. byłem po prostu w szoku, normalnie wstyd.
Pod wieczór spotykamy się w okolicach Tarnowskich gór,dzień po tygodniowej Hujni wypogodził się , zastanawialiśmy się czy to Śląsk przywitał Ich ładną pogodą czy może przywieźli ją z słonecznej Gdyni :D:D:D:D:D.
Po kolejnym Sporym dystansie na trasie Gdynia-Wenecja KTÓRĄ MOŻNA ŚLEDZIĆ NA FACEBOOK-U tutaj !!!!! musieli się umyć , i tu kolejna porażka , po wcześniejszych telefonach do jednych z pensjonatów w sprawie kąpieli , odmawiają :/:/ , także wpadłem na pomysł by podjechać do Aqua Parku i tam bez problemu mogli się odświeżyć.
Teraz trzeba było znaleźć pole namiotowe, więc bocznymi uliczkami i drogami poprowadziłem Kamila i Olafa na Dolomity i tam znaleźliśmy dogodne ciche i ukryte miejsce do rozbicia namiotu, a pogoda była idealna wręcz :D:D:D sam bym się kimnął w takich warunkach z browarem w dłoni :P.
Niestety nie mogłem dłużej pobyć z Chłopakami bo jechałem do pracy na 22gą, tylko na chwilę podjechałem podrzucają parę przydatnych rzeczy.
Po nocce w pracy z samego rana ( 6:40 ) udałem się gdzie spali bo z stamtąd mieli wyruszyć w drogę na Cieszyn............. C.D.N ... w następnym wpisie .

[b]Przy Aqua parku













Po drodze mijamy Kopalnię srebra




Dane wyjazdu:
39.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: kcal
Rower:Arkus

Najgorsza podróż do pracy

Poniedziałek, 3 czerwca 2013 · dodano: 04.06.2013 | Komentarze 0

Nie lubię poniedziałku" - jak najbardziej.W życiu tak nie zmokłem :P.
Dzień nie zapowiadał się najciekawiej, padało grzmiało itp,przed 20-tą tylko mżawiło czyli spoczko. Z pracy dostałem telefon czy mógł bym trochę wcześniej się zjawić, pomyślałem że ok pojadę rowerkiem puki są warunki.
No i po kilometrze jak lunęło to nawet mi się odechciało zawracać do domu, twardo " jadę dalej", po 5km byłem już od pasa w dół cały mokry , mokry nie znaczy okapany przez deszcz , mokry doszczętnie przez kałuże :\:\:\.
Potem zalało mi kontaktron i przestał działać licznik, potem woda dostała się do mojego ROWU melioracyjnego heuaheuhauheauhe :P:P:P.
Po mimo kałuż do 1/4 i 1/3 wysokości koła cisnąłem dalej , szybciej , puki co nie czułem zimna i takie rowerowe taplanie bardzo mi się spodobało heheheheheh.
Pod pracą już byłem totalnie mokry jak bym wyszedł z jeziora, koledzy w szoku ,szef zdziwiony heh.
Pozostało wykręcić ciuchy i wysuszyć na zakładowych grzejnikach, dobrze że zabrałem w razie co bieliznę na zmianę ale i ona trochę namokła.
Do rana wszystko fajnie wyschło, wraz z butami. Na szczęście nie padało i o suchej dupie dojechałem do domu przemierzając krainę 1000 kałuż :P:P
Chyba pora poważnie się zastanowić nad kupnem nieprzemakalnych ciuchów albo pelerynki.
Kategoria Do Pracy