Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 27655.58 kilometrów w tym 1674.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Zaliczone Gminy



baton rowerowy bikestats.pl

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roadrunner1984.bikestats.pl

Archiwum bloga

free counters

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2018

Dystans całkowity:340.40 km (w terenie 19.00 km; 5.58%)
Czas w ruchu:13:38
Średnia prędkość:24.09 km/h
Maksymalna prędkość:68.00 km/h
Suma podjazdów:2301 m
Suma kalorii:5337 kcal
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:42.55 km i 1h 56m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
53.70 km 1.00 km teren
02:25 h 22.22 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:460 m
Kalorie: 974 kcal
Rower:Trek 6000

Ranna przejażdżka

Czwartek, 26 lipca 2018 · dodano: 26.07.2018 | Komentarze 3

Wstałem rano , i plan był taki żeby podskoczyć po coś do Sosnowca i dalej na Jaworzno zobaczyć ten wielki komin chłodni ale plany się pozmieniały i Dupa.
Ciężko było coś wykombinować na poczekaniu.
Obrałem kierunek góry Św. Doroty potem Chorzów i do domu.
I dziś zapodałem sobie 4 żele i była moc :D
Rano byłem zamulony ale potem się fajnie rozkręciłem.
Od teraz stawiam na żele, niż jakieś tam przekąski które trzeba w paszczy mielić :P











Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
74.50 km 0.00 km teren
02:35 h 28.84 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:442 m
Kalorie: 1441 kcal

Pętelka z kontuzjowanym kolanem :P

Wtorek, 24 lipca 2018 · dodano: 24.07.2018 | Komentarze 1

Najlepszy plan to bezplan, tak więc o 18tej pomyślałem o pętli którą przejadę nim zajdzie słońce.
Od rana coś w kolanie mnie bolało, ale pomimo kontuzji którą czułem zdecydowałem się jechać.
Pierwsze 2 km i patrzę na swój cień na ulicy i coś mi nie gra, łapie się za głowę i czuje brak kasku,FUCK i dzida spowrotem.
Nienawidzę  się wracać ale bezpieczeństwo ważniejsze, i tak na rozgrzewkę 3 podjazdy :P.
Potem już trasa spoko pomijając  lekko wiejący wiatr przez 25km który było czuć niestety.
Dalej za Tworogiem 8km prosta której nie lubię, wolę zakręty hopki i inne dziwactwa ale nie proste które się ciągną i niestety
źle działają na moją psychę uehaehaeaehu.
Dalej 15km bez wiatru i słońce w plecy, fajne widoczki pól i wiatraków, szkoda że samotnie śmigam, chciałbym się podzielić nimi z innymi kolarzami.
Ostatnie 24km to już prosta do domu, niestety to trasa niebezpieczna i ruchliwa i również jej nie lubię.
 W połowie tego dystansu wyprzedza jeden drugiego na mojej wysokości, totalny idiotyzm, a chciałem podkreślić ze
byłem bardzo dobrze oświetlony z przodu i z tyłu mocnymi lampkami.
Niestety kondycji super nie mam, może za mało się zregenerowałem po  ostatnim tripie  i na 10km  przed domem zaczęło mnie powoli odcinać, pomimo że co 30 min wcinałem żele , łącznie miałem ich 4.
Na wysokości MaKa na Osadzie Jana  w TG koleś  włączał się do ruchu ,idiota nie widział mnie i prawie bym w niego Przy...lił.
Niby przepraszał, światełka migały i może pomyślał że jedzie jakiś tam rowerzysta  i że zdąży, niestety ja miałem trochę więcej niż 30kmh.
No ale cało i zdrowo wróciłem do domciu i dzień zaliczony  :D:D:D:D:D:D
No a teraz Czas na Foty













Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
46.00 km 0.00 km teren
01:36 h 28.75 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:322 m
Kalorie: 920 kcal

Pyrzowice wieczornie

Niedziela, 22 lipca 2018 · dodano: 22.07.2018 | Komentarze 0

Minął tydzień od ostatniej aktywności. Niestety różne sprawy trzeba było załatwić i każdy kolejny dzień bez roweru sprawia że jakaś tam moja kondycja spada w dół.
Dziś pomimo że nie mogłem w nocy spać i turlałem się w łóżku do 12tej , zebrałem się dopiero pod wieczór.
W tygodniu nikłe szanse na dłuższe dystanse a dziś temp była super.
Obrałem stary kierunek na lotnisko i jechało mi się dziś nawet całkiem fajnie.
Wyszła również niezła średnia ale muszę omijać miasta bo światła mnie wykończą,nie lubię się zatrzymywać  :P









">TRASKA




Dane wyjazdu:
22.20 km 0.00 km teren
00:50 h 26.64 km/h:
Maks. pr.:68.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:153 m
Kalorie: 450 kcal

Nędzne 20 kaemów, wszystko na nie

Niedziela, 15 lipca 2018 · dodano: 15.07.2018 | Komentarze 5

Od wczoraj  się zaczęło.
Po ostatniej jeździe szosą musiałem trochę porobić przy szosie.
Serwis koła tylnego, łatałem 2 dętki dziurawe jak ser i łącznie 4 łatki poszły :(.
Dziś miałem pomysł po tygodniowej przerwie na 115km. NA Ankę i potem na Lubliniec albo Opole.
Niestety nie mogłem zasnąć aż do 2 w nocy  i przespałem wyjazd o 7 rano bo taki miałem plan.
Potem po Kościele miałem zrobić 60km pętlę ale wyjeżdżając zapomniałem telefonu , potem wylał mi się żel energetyczny.
Wróciłem do domu by się ogarnąć  i zostawiłem kamerkę do samojebek. Patrze dalej brak pompki po wczorajszym  łataniu i sprawdzaniu dętek FUCK.
Wszystko wskazywało na to że mam odpuścić i zdecydowałem się na  maluśką pętlę a wraz z nią  wiatr w mordę, więc wymęczył by mnie dziś przy dłuższym dystansie na północny zachód













Dane wyjazdu:
72.00 km 0.00 km teren
02:37 h 27.52 km/h:
Maks. pr.:62.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:410 m
Kalorie: 1552 kcal

Pętla zanim zajdzie słońce

Niedziela, 8 lipca 2018 · dodano: 08.07.2018 | Komentarze 2

Odebrałem koło po servisie,wymieniłem dętkę po ostatniej gumie i pomyślałem że bez planu  zrobię jakąś pętlę zanim zajdzie słońce.
Pomimo wiatru w twarz przez 30km jakoś jechało mi się całkiem całkiem, czułem się silny ale nie forsowałem nóg.
na wysokości pogorii w stronę centrum Dąbrowy G.  asfaltowy stan dróg katował mój rower na tyle że miałem już dość po kilku km.
Jak już wyjechałem na główną w str Bytomia czułem że głód odcina energię.
Dziś wszystko pozamykane, wcześniej jadłem o 14:00 a wyruszyłem po 19:00.
Zajechałem na Orlena , tam wszamałem ostatniego Hotdoga + dwa soki pomidorowe 0.3 na miejscu.
Zanim jedzenie trafiło do krwiobiegu i dalej minęło 20km.
Na trasie tyle śmieci że raz po raz wpadałem w jakieś gówno co poskutkowało jakimś delikatnym ubytkiem powietrza bo  dopompowywałem 2 razy co 7km tylne koło.
Co do Pompki Zaopatrzyłem się w malutką super pompkę która ma 2 stopnie pompowania, więc się nie męczę jak biję na 7 bar MAGIA POLECAM Wszystkim CrankBrothers








Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
20.00 km 1.00 km teren
00:50 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Wypad przed snem. Kopiec Wyzwolenia

Czwartek, 5 lipca 2018 · dodano: 05.07.2018 | Komentarze 0

Za dnia to się prawie nie da jeździć w tym skwarze.
Więc wieczorkiem wyskoczyłem ale i tak ciepło.
Przypominają mi się czasy dzieciństwa i wieczorami  uwalniały mi się jakieś rezerwy mocy.
Tak było i dziś. Jeździ mi się agresywniej szybciej , aż chce się zapierniczać :P
Może jest to jakieś rozwiązanie jeśli za dnia nie mam czasu jeździć to może nocą, ale przydała by się jakaś osoba do towarzystwa.








Dane wyjazdu:
40.00 km 14.00 km teren
02:45 h 14.55 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:444 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Z synem na Lotnisko

Wtorek, 3 lipca 2018 · dodano: 03.07.2018 | Komentarze 0

Dziś wypad jak z przed roku , trasa na Ożarowice i wieże widokową Spotersów.
Piękna pogoda i lekki wiatr sprawiały idealne warunki do tej trasy.
Fajna traska, bez problemów , mały daje rade  i  co rok zaskakuje coraz to lepszą formą :)












Kategoria Z Synem


Dane wyjazdu:
12.00 km 3.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 70 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Na kopiec z dzieciaczkami :)

Poniedziałek, 2 lipca 2018 · dodano: 02.07.2018 | Komentarze 0



Kategoria Z Synem