Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 29380.17 kilometrów w tym 1745.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Zaliczone Gminy



baton rowerowy bikestats.pl

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roadrunner1984.bikestats.pl

Archiwum bloga

free counters

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wpisy archiwalne w kategorii

50-100km

Dystans całkowity:6774.14 km (w terenie 211.50 km; 3.12%)
Czas w ruchu:308:15
Średnia prędkość:21.98 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:46490 m
Suma kalorii:127904 kcal
Liczba aktywności:100
Średnio na aktywność:67.74 km i 3h 04m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
57.54 km 1.00 km teren
02:47 h 20.67 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:982 m
Kalorie: 1400 kcal

3 raz na Signal de Saint Andre 934m n.p.m.

Sobota, 29 sierpnia 2020 · dodano: 30.08.2020 | Komentarze 7

Ostatni weekend przed urlopem postanowiłem wykorzystać na wypad w znana mi dobrze górkę. Dzień wcześniej popadało ostro i temp. spadla do komfortowych 22st.
Choć chmury ciężkie wisialy w powietrzu to zdecydowałem sie jechac.
Jak sie potem okazało czułem ze dziś jest mój dzień, że mam Full energi, paradoksalnie bo będąc na redukcji i caly czas chudnac nie można progresowac w siłę czy przyrost masy mięśniowej. Ale jednodniowa nadwyzka kaloryczna w postaci zjedzonej paczki chipsów wypitego litra piwa i wciagnieciu 100g orzechow nerkowca zaowocowała pozytywnym strzałem nastepnego dnia hahahah. Górka na która rok temu wjezdzalem z lepsza kandycją ale bardziej zasapany dzis zdobylem z palcem w D :).
NA górze zimno bo 16st ,dobrze ze zabralem kurtkę na zjazd bo bym sie przeziebil.
Nawet glodny nie bylem bo przywiozłem jedzenie ktore mialem zjesc na szczycie i cala butelke wody 1.5l Takze mile zaskoczenie. Ciekaw jestem ile ważne bo jestem na ostatniej dziurce w pasku od spodni :):):) może niska waga korzystnie wpływa na osiagi.













Kategoria 50-100km, Rodan Alpy


Dane wyjazdu:
53.77 km 0.00 km teren
02:28 h 21.80 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:195 m
Kalorie: 851 kcal

W odwiedziny do kumpli.

Niedziela, 23 sierpnia 2020 · dodano: 27.08.2020 | Komentarze 6

Z kumplem wybraliśmy się w odwiedziny do znajomych.
Pogoda dobra, nie upalna ale troche wiało




W ciągu tygodnia takie zmiany na korzyść dla rowerzystów. Wspaniała sprawa 


przecinak i czołg




Kategoria 50-100km, Rodan Alpy


Dane wyjazdu:
68.80 km 0.00 km teren
02:51 h 24.14 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:195 m
Kalorie: 1100 kcal

Z misją służbowo

Piątek, 14 sierpnia 2020 · dodano: 15.08.2020 | Komentarze 4

Po pracy jechałem z.pewną misją lecz po rowerowemu.
Tempo intensywne ale wiatr z północy dawal czadu.
Wsumie nastawilem sie na jeden kierunek ale stwierdziłem ze.dam rade Wróć za widnego.
Kondycja podupadla ale co sie dziwic jak czlowiek nie jezdzi jak rok temu.


© Roadrunner1984
obiad i po nim odrazu dzida. 

Chasselay
Chasselay © Roadrunner1984
miejsce docelowe Chasselay


© Roadrunner1984


© Roadrunner1984


© Roadrunner1984
Uzupełnianie paliwa w.sklepie


© Roadrunner1984 Kolarzyna który pierw mnie.wyprzedził a potem ja mu siadlem na dupie i tak kupe km przejechaliśmy. Troche sie.zdziwil ze siedze mu na kole. Potem mi życzył dobrej drogi hehe


© Roadrunner1984
Kategoria 50-100km, Rodan Alpy


Dane wyjazdu:
55.51 km 0.00 km teren
02:49 h 19.71 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:210 m
Kalorie: 848 kcal

Sobotni wypad po pracy za miasto

Sobota, 4 lipca 2020 · dodano: 05.07.2020 | Komentarze 5

Dzis była okazja by podkręcić trochę dalej niż ostatnio i móc prZetestować rower.


© Roadrunner1984
jutro jadę na te górki.

© Roadrunner1984

© Roadrunner1984


© Roadrunner1984


© Roadrunner1984


© Roadrunner1984

Gdy tylko mnie wyprzedził siadlem mu na kole heheh

© Roadrunner1984


© Roadrunner1984

Kategoria 50-100km, Rodan Alpy


Dane wyjazdu:
52.83 km 3.00 km teren
02:31 h 20.99 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:337 m
Kalorie: 1785 kcal
Rower:Trek 6000

Po wygraną w konkursie pt. 3 Czerwca Światowy Dzień Roweru

Czwartek, 4 czerwca 2020 · dodano: 04.06.2020 | Komentarze 10

Dzisiejszy dzień okazał się dla mnie bardzo radosny, pomimo że zaspałem na wycieczkę do Kluczborka o 5:00 :).
Rano na fb  odczytałem wiadomość że zostałem jednym z nielicznych którzy wygrali w konkursie na najlepsze zdjęcie pt. 3 Czerwca Światowy Dzień Roweru
Było mi niezmiernie  miło i trzeba było się udać po odbiór wygranej.
Po drodze do Kato parę spraw trzeba było załatwić.
Mechanik > Serwis tel > Kiosk rowerowy w Chorzowie po klocki żywiczne > Odbiór Nagrody.
Nagrodę odebrałem w budynku Węglokoksu na Mickiewicza od sympatycznej Pani z podobnymi zamiłowaniami do wycieczek rowerowych po Jurze.
Dobrze że zabrałem ze sobą plecak bo paczka była pękata i ważyła 3kg :O
Po  powrocie do domu wypakowałem wszystko i okazało się że było tam tego aż nadto za dużo hehehe.
To co lubię najbardziej, przewodniki i mapy pięknie pachnące nowością :)
Telefon sie rozładuje a z papieru  dalej można korzystać i planować.
 Wszystkie Checkpointy dzisiejszego dnia odbyłem dzięki nawigacji google i trybu rower, było to kłopotliwe bo nie widząc trasy a na sam dźwięk lektora ciężko precyzyjnie skręcać we właściwe ulice i człowiek potrafi się zamotać. ALE JEŚLI SIĘ NIE MYLĘ GOOGLE zlitowało się nad użytkownikami i dało spowrotem naszego ulubionego Lektora niż ten Paskudny syntezator:P
Chciałem też przeprosić GIZMA I LAPECA że  nie odezwałem się będąc w pobliżu ale nie miałem zbytnio czasu :(


















 



TO TE

Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
50.00 km 0.00 km teren
01:47 h 28.04 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:270 m
Kalorie: 1000 kcal

Wolne od roboty i mały Trip

Wtorek, 26 maja 2020 · dodano: 26.05.2020 | Komentarze 6

Dziś wziąłem sobie wolne, i nawet się fajnie wypogodziło po południu więc pomyślałem że trzeba to jakoś wykorzystać.
Kubeł jedzenia z pracy władowałem w torbę na bagażnik i skierowałem się na dworzec PKP w Radzionkowie skąd pojechałem do Lublińca za 10zł (42km) :) ,a stamtąd na kołach do domu.
Trochę wiało , ścieżki w Lublińcu wymęczyły mnie psychicznie a w rowerze koła. Jak zwykle się przeładowałem i mało co z tego skorzystałem :P
Jednak geometria tego stałego rumaka jest dziwna i jeździ się inaczej niż na ACCENCIE










Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
90.90 km 3.00 km teren
03:57 h 23.01 km/h:
Maks. pr.:62.00 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:600 m
Kalorie: 1580 kcal

Spontaniczny wypad w kierunku Huty Katowice

Niedziela, 24 maja 2020 · dodano: 24.05.2020 | Komentarze 8

Ogólnie że weekend zapowiadali deszczowy to miałem siedzieć na dupie w domu,
ale dziś się rano obudziłem i widząc przebłyski ładnej pogody stwierdziłem że idę na rower.
Po dłuższym namyśle wybrałem stalowego rumaka bo mogłem w niego więcej rzeczy upchać ,
a jak się potem okazało  druga szosa miała kapcia , dziwne.
Pogoda niepewna więc trzeba było strzelić co zabrać z ciuchów, jak się potem okazało strzał w 10tkę.
Do Dąbrowy Górniczej trasa leciała spoko i w miarę szybko.
Przeplatający się wiatr z deszczem nie napawał mnie optymizmem.
Dojechałem do pierwszego celu jakim była Kopalnia w Ząbkowicach. Tam chciałem ujrzeć widoczek jaki upatrzyłem w galerii google eartha.
Jednak dzisiejsza pogoda słabo  odwzorowywała to co widziałem na Czyimś zdjęciu.
Coś tam pofociłem, G. Św. Doroty z innej perspektywy czyli od dupy strony:P. Jak sie  okazało kopalnia prowadzi wydobycie i na tablicy odczytałem że strzelają WOW.
Zajebista sprawa , nawet słyszałem syreny , ale były 3 wiec odwołali a szkoda.
Potem objechałem Hutę Katowice i skierowałem się do domu.
I od tej Chwili już nie było tak kolorowo. Googlowska rowerowa mapa h....wo mnie prowadziła i co chwile błądziłem w jakiś ślepych ulicach i drogach.
Jak już przełączyłem na samochodową było lepiej ale wichura w pysk i deszcze pozamiatały mnie.
Dobrze że zabrałem kurtkę przeciw deszczową ale reszta cała mokra i wyglądałem jak szczur.
Kilka razy jeszcze się zatrzymywałem bo poprawiałem sztyce i siodło, jakieś sklepy i  ciężko sie wracało powolnie i stan dróg fatalny .
Co się udało wysuszyć na 15km to przed domem znowu JEB deszcz.
Myślałem że fotki będą lepsze ciekawsze ale wypad w skali 1-10 daje  5.



Komin który zawsze widać z daleka  H= 250m








7x zoom g.Św. Doroty i EC Łagisza ogl. 11.4km


25x zoom g.Św. Doroty i EC Łagisza ogl. 11.4km



43x zoom g.Św. Doroty i EC Łagisza ogl. 11.4km



Selfiacz w Drogowym lustrze



Tego to nie znałem heheheh



Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
77.64 km 35.00 km teren
03:56 h 19.74 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:439 m
Kalorie: 2564 kcal
Rower:Trek 6000

Wietrzna niedziela w terenie

Niedziela, 17 maja 2020 · dodano: 17.05.2020 | Komentarze 7

Po tygodniu niejeżdżenia bo rożne sprawy miałem , przyszedł czas rozruszać kości.
postanowiłem że na spokojnie wybiorę się Trekiem w teren.
Pizgało dziś ale połowa trasy biegła w lesie wiec luz.
Ja jak zwykle ubrany na opak bo 16 st i wiatr  a strój na bezwietrzne 20st
Na początek postanowiłem w końcu znaleźć Wiatrak pionowej osi na terenie Huty Cynku w Miasteczku Śląskim.
Ów wiatrak stoi tam już dobre 2 lata i się nie obraca o dziwo.
Błądziłem po lesie w który już zabrakło drogi ale znalazłem o dupy strony miejsce by go zobaczyć z bliska :D.
Jak się później doczytałem to około 2 lata temu chyba podczas pracy wiatraka urwało się i spadło jedno z łopat,
ale czekam kiedy znów się ruszy bo super to musi wyglądać, następnym razem zapoluje na niego z DRONA:P
 Dalej pojechałem na zalew w Zielonej ustrzelić Wiatrak ale drewniany :D a potem dalej do Psar koło g.Grojec by ustrzelić ciekawe obiekty horyzontu.
Zasiadłem w Ambonie i waliłem dalekie obserwacje które znajdziecie poniżej.
Dalej to już pojechałem na Woźniki Cynków i przez Zendek do domu.
Juz nie robiłem fot bo nie było czego, byłem już lekko zmęczony bo ile można ujechać o śniadaniu , butelce wody , OSHEE i butelce szejka bananowego:P
Dzień udany , pełno rowerzystów i w końcu ruch w terenie jak nigdy.

Wiatrak



Wiatrak Zielona









Dostrzegalnia Pożarowa, ostatni raz tu byłem w 2011 w czasie kiedy ruszałem z Bikestats jaja







Huta Katowice 35km



Huta cynku w Miasteczu Śląskim i osiedle Jana  w TG z widocznymi wieżowcami na tle Siegietu



3 kominy  EC Bytom ~30km



Katowickie Kukurydze 36km


SLR Bytków 34km



Gazociąg Zakopany




Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
65.35 km 0.00 km teren
02:37 h 24.97 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:479 m
Kalorie: 1147 kcal

Deszcz wiatr syf i ziąb

Piątek, 1 maja 2020 · dodano: 01.05.2020 | Komentarze 6

Co tu pisać, miał być fajny wypad ale załamanie pogodowe było szybsze.
Ale pokręcone z Filipem w deszczu syfie i wietrze.




Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
67.60 km 1.00 km teren
02:41 h 25.19 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:441 m
Kalorie: 1220 kcal

Środowy Spontan, wiatr guma i widoczki

Środa, 15 kwietnia 2020 · dodano: 15.04.2020 | Komentarze 8

Dzień był mulasty szary zimny i wietrzny.
Wypiłem kawę by nie zasnąć, i tu nagle późnym popołudniem dzwoni FILIP, co robię i czy mam chęć na rower.
Po zaproponowaniu mi fajnej traski spotkaliśmy się w wyznaczonym miejscu na wspólne kręcenie nim zajdzie słońce.
Część trasy z wiatrem cześć pod wiatr, widoczki zajebiaszcze , asfalty takie se,czego konsekwencją była złapana guma.
Na szczęście udało się uporać z tym problemem i polecieliśmy dalej.
Na kilkanaście km od swoich domów rozstaliśmy się i każdy pomknął w swoją stronę.
Nie żałuję wyjścia z domu , było super, nogi czuję i teraz czas na regenerację sił na weekend.









Huta Katowice na gównianym zoomie telefonu, nie widziałem jej prawie 10 lat


Kategoria 50-100km