Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 27655.58 kilometrów w tym 1674.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Zaliczone Gminy



baton rowerowy bikestats.pl

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roadrunner1984.bikestats.pl

Archiwum bloga

free counters

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wpisy archiwalne w kategorii

50-100km

Dystans całkowity:6390.91 km (w terenie 211.50 km; 3.31%)
Czas w ruchu:289:49
Średnia prędkość:22.05 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:44047 m
Suma kalorii:122605 kcal
Liczba aktywności:94
Średnio na aktywność:67.99 km i 3h 04m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
67.00 km 0.00 km teren
02:55 h 22.97 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:529 m
Kalorie: 2675 kcal

TdP Etap 3 Chorzów - Zabrze

Poniedziałek, 6 sierpnia 2018 · dodano: 06.08.2018 | Komentarze 3

Dziś start ze Stadionu , z paroma kolarzami puściłem się za peletonem do Rudy Śląskiej.
Pomimo że był to start honorowy lajtowy to i tak jak dla mnie tempo ostre.
Średnia wysoka  a mi już zaczęło brakować tchu , a czym dalej tym więcej kibiców dopingujących nasz przejazd.
Jak tu ukryć grymas zmęczenia jak to początek wyścigu, Masakra.
Ale jakoś udało się dojechać do bezpiecznego miejsca gdzie już nie byłem brany za zawodowca heheehehheheeh.
Ale Zajebiste uczucie i warto raz w roku tak wariować  na szosie :P:P












Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
78.50 km 0.00 km teren
04:09 h 18.92 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:522 m
Kalorie: 2973 kcal

Tour de Pologne Etap 2. TG -> KATOWICE

Niedziela, 5 sierpnia 2018 · dodano: 05.08.2018 | Komentarze 3

Po 9 dniowej przerwie Urlopowej podczas której piłem piwska i zajadałem się lodami nad polskim morzem  i przytyłem 3kg oraz wyje....ło mi bęben huaeha, nadszedł czas powrotu do domu na kilkanaście godz przed startem Turu w mojej okolicy.
Obawiałem się kondycji która i tak jest kiepskawa ale było GITES.
W skrócie:
Było Zajebiście. Szybko , ciepło , kolejne spotkanie z wujkiem Langiem :D, wozy techniczne FDJ mnie pozdrawiały bo w ich ciuchach byłem ubrany , standardowo pomylony z zawodowcami, i wydarli mi kibice bidon który rano kupiłem w decathlonie uahueahuehauheahe











Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
53.70 km 1.00 km teren
02:25 h 22.22 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:460 m
Kalorie: 974 kcal
Rower:Trek 6000

Ranna przejażdżka

Czwartek, 26 lipca 2018 · dodano: 26.07.2018 | Komentarze 3

Wstałem rano , i plan był taki żeby podskoczyć po coś do Sosnowca i dalej na Jaworzno zobaczyć ten wielki komin chłodni ale plany się pozmieniały i Dupa.
Ciężko było coś wykombinować na poczekaniu.
Obrałem kierunek góry Św. Doroty potem Chorzów i do domu.
I dziś zapodałem sobie 4 żele i była moc :D
Rano byłem zamulony ale potem się fajnie rozkręciłem.
Od teraz stawiam na żele, niż jakieś tam przekąski które trzeba w paszczy mielić :P











Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
74.50 km 0.00 km teren
02:35 h 28.84 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:442 m
Kalorie: 1441 kcal

Pętelka z kontuzjowanym kolanem :P

Wtorek, 24 lipca 2018 · dodano: 24.07.2018 | Komentarze 1

Najlepszy plan to bezplan, tak więc o 18tej pomyślałem o pętli którą przejadę nim zajdzie słońce.
Od rana coś w kolanie mnie bolało, ale pomimo kontuzji którą czułem zdecydowałem się jechać.
Pierwsze 2 km i patrzę na swój cień na ulicy i coś mi nie gra, łapie się za głowę i czuje brak kasku,FUCK i dzida spowrotem.
Nienawidzę  się wracać ale bezpieczeństwo ważniejsze, i tak na rozgrzewkę 3 podjazdy :P.
Potem już trasa spoko pomijając  lekko wiejący wiatr przez 25km który było czuć niestety.
Dalej za Tworogiem 8km prosta której nie lubię, wolę zakręty hopki i inne dziwactwa ale nie proste które się ciągną i niestety
źle działają na moją psychę uehaehaeaehu.
Dalej 15km bez wiatru i słońce w plecy, fajne widoczki pól i wiatraków, szkoda że samotnie śmigam, chciałbym się podzielić nimi z innymi kolarzami.
Ostatnie 24km to już prosta do domu, niestety to trasa niebezpieczna i ruchliwa i również jej nie lubię.
 W połowie tego dystansu wyprzedza jeden drugiego na mojej wysokości, totalny idiotyzm, a chciałem podkreślić ze
byłem bardzo dobrze oświetlony z przodu i z tyłu mocnymi lampkami.
Niestety kondycji super nie mam, może za mało się zregenerowałem po  ostatnim tripie  i na 10km  przed domem zaczęło mnie powoli odcinać, pomimo że co 30 min wcinałem żele , łącznie miałem ich 4.
Na wysokości MaKa na Osadzie Jana  w TG koleś  włączał się do ruchu ,idiota nie widział mnie i prawie bym w niego Przy...lił.
Niby przepraszał, światełka migały i może pomyślał że jedzie jakiś tam rowerzysta  i że zdąży, niestety ja miałem trochę więcej niż 30kmh.
No ale cało i zdrowo wróciłem do domciu i dzień zaliczony  :D:D:D:D:D:D
No a teraz Czas na Foty













Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
72.00 km 0.00 km teren
02:37 h 27.52 km/h:
Maks. pr.:62.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:410 m
Kalorie: 1552 kcal

Pętla zanim zajdzie słońce

Niedziela, 8 lipca 2018 · dodano: 08.07.2018 | Komentarze 2

Odebrałem koło po servisie,wymieniłem dętkę po ostatniej gumie i pomyślałem że bez planu  zrobię jakąś pętlę zanim zajdzie słońce.
Pomimo wiatru w twarz przez 30km jakoś jechało mi się całkiem całkiem, czułem się silny ale nie forsowałem nóg.
na wysokości pogorii w stronę centrum Dąbrowy G.  asfaltowy stan dróg katował mój rower na tyle że miałem już dość po kilku km.
Jak już wyjechałem na główną w str Bytomia czułem że głód odcina energię.
Dziś wszystko pozamykane, wcześniej jadłem o 14:00 a wyruszyłem po 19:00.
Zajechałem na Orlena , tam wszamałem ostatniego Hotdoga + dwa soki pomidorowe 0.3 na miejscu.
Zanim jedzenie trafiło do krwiobiegu i dalej minęło 20km.
Na trasie tyle śmieci że raz po raz wpadałem w jakieś gówno co poskutkowało jakimś delikatnym ubytkiem powietrza bo  dopompowywałem 2 razy co 7km tylne koło.
Co do Pompki Zaopatrzyłem się w malutką super pompkę która ma 2 stopnie pompowania, więc się nie męczę jak biję na 7 bar MAGIA POLECAM Wszystkim CrankBrothers








Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
68.30 km 30.00 km teren
03:37 h 18.88 km/h:
Maks. pr.:63.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:666 m
Kalorie: kcal
Rower:RALEIGH

Niedzielne Kręcenie,w końcu podjazdy Bretania

Niedziela, 10 czerwca 2018 · dodano: 11.06.2018 | Komentarze 3

Z soboty na niedzielę znów padało ,ale o 14tej już się wypogodziło na tyle bym mógł zrealizować swoją wycieczkę,
Obrałem sobie południowy kierunek Bretanii, w jedna stronę miałem śmigać ulicami i miasteczkami a w drodze powrotnej ścieżką rowerową wzdłuż rzeki.
Kiedy przyjechałem do Bretanii marudziłem że płasko tu jak stół, a dziś jadąc już po 18 kilometrze trafiłem na pojazd przy którym zabrakło mi przełożeń heheheheeh
Takich podjazdów miałem kilka , potem w jakimś miasteczku trafiłem na imprezę kolarską , i się nie dziwie bo było gdzie walczyć.
Dalej pozaliczałem swoje miejscówki , porobiłem zdjęcia i droga powrotna wzdłuż rzeki znudziła mnie strasznie bo prawie 30 km po płaskim.

Pod fotkami zamieszczam prezentacje trasy :D:D:D:D:D:D:D:D


















Prezentacja Trasy

Relive 'Niedzielne kręcenie'


Dane wyjazdu:
74.00 km 3.00 km teren
03:35 h 20.65 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:270 m
Kalorie: kcal
Rower:RALEIGH

Wypad pod Antene Emiter Saint Pern Bretagne

Sobota, 2 czerwca 2018 · dodano: 03.06.2018 | Komentarze 3

Wypad pod Antene Emiter Saint Pern Bretagne.
Lubie takie obiekty więc wybrałem się  w jego kierunku w  niezłym upale.
Maszt mierzy 271 metrów, a teren ogrodzony i pod napięciem. Francuzi to wariaty
W końcu można było się troszkę powspinać na podjazdach, coś nowego od tych płaszczyzn :)

WIĘCEJ O ANTENIE






Cycle Route 4464336 - via Bikemap.net


Dane wyjazdu:
50.00 km 0.00 km teren
02:03 h 24.39 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:180 m
Kalorie: 993 kcal

TdP Zawiercie - Zabrze, Przygotowania na mecie

Wtorek, 1 sierpnia 2017 · dodano: 01.08.2017 | Komentarze 2

Tour de Pologne Zabrze przygotowania na Mecie
Pojechałem w tej patelni do Zabrza , masakra  z gęby się lało jak z kranu , i co chwila do sklepu po wode.
Podobało mi się że można całą pętle finiszu objechać bez problemu :D:D:D:D
W miasteczku imprezy kupiłem Chela Mag B6 skurcz w ampułce co reklamuje Jaroński, zobaczymy co coś to da :)
No i kolejny raz potwierdza się że mój organizm dopiero rozgżewa się po 30km , i po takim dystanskie mogę dopiero komfortowo zaperniczać  :D







Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
76.00 km 0.00 km teren
03:30 h 21.71 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1500 kcal
Rower:

74. Tour de Pologne z Tarnowskich Gór do Katowic

Niedziela, 30 lipca 2017 · dodano: 30.07.2017 | Komentarze 2

Dziś drugi dzień Touru  z Tarnowskich Gór do Katowic.
Kibicowanie w Tarnowskich i dzida na Katowice przez Bytom i Chorzów.
Na miejscu wszędzie utrudnienia a ja kieruję się na ul. Graniczną gdzie 2x ścigam równolegle Kolarzy.
Potem śmigam na metę zanim będą finiszować.
Na mecie nie wiem kto zwyciężył ale udało się sfilmować  SAGANA.
Potem do selfiacza dorwałem  Czesława Langa, który potem jeszcze podpisał mi sie na Ramie  Szosy :D
Jeden bidon dałem chłopakowi bo prosił i myślał że jestem jakimś znanym kolarzem lub tylko kolarzem , lata temu też miałem taką sytuację  heheheh jajca
Impreza Super ale gorąc pozbawił mnie szybko zapasów wody.










Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
51.00 km 9.00 km teren
02:22 h 21.55 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: 893 kcal
Rower:Trek 6000

Obczajka miejscówek po remontowej przerwie

Środa, 7 czerwca 2017 · dodano: 07.06.2017 | Komentarze 0

Po tygodniu remontów i ulew  wyskoczyłem delikatnie na obczajkę miejscówek na wykopki.
Dużo czasu nie miałem bo inne sprawy mnie czekały , ale fajnie było , standardowo wiało ale i czasem z wiatrem.









Kategoria 50-100km