Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 29380.17 kilometrów w tym 1745.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Zaliczone Gminy



baton rowerowy bikestats.pl

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roadrunner1984.bikestats.pl

Archiwum bloga

free counters

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wpisy archiwalne w kategorii

50-100km

Dystans całkowity:6774.14 km (w terenie 211.50 km; 3.12%)
Czas w ruchu:308:15
Średnia prędkość:21.98 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:46490 m
Suma kalorii:127904 kcal
Liczba aktywności:100
Średnio na aktywność:67.74 km i 3h 04m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
61.00 km 0.00 km teren
03:10 h 19.26 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:593 m
Kalorie: 2044 kcal

Sobota - na północny zachód od Tuluzy

Sobota, 13 października 2018 · dodano: 15.10.2018 | Komentarze 2

Piękna pogoda 13go w sobotę wyrwała mnie z hotelu na rower.
Konkretnego celu nie miałem w tej że podróży, jedynie widoczek upatrzony na google street view.
trasa do miejsca docelowego przebiegła błyskawicznie , miedzy innymi za sprawą wiejącego w plecy wiatru.
Na trasie było kilka konkretnych podjazdów jeden z nich miał takie nachylenie ze musiałem prowadzić rower masakra.
Kilka fotek  i skierowałem się w stronę hotelu jakąś inną trasą.
Całe szczęście  ze ją troszkę skróciłem bo wiejący już niestety w mordę wiatr około 35-40kmh  tak pizgał ze jechałem jak pizdeczka.
Nie chciałem walczyć z prawami natury i doczłapałem się jakoś wymęczony na kwatere :P















Dane wyjazdu:
78.00 km 0.00 km teren
03:55 h 19.91 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:373 m
Kalorie: 2481 kcal

Sobota , na południe od Tuluzy

Sobota, 6 października 2018 · dodano: 09.10.2018 | Komentarze 2

Sobota to dzień na dłuższe wypady.
Tym razem skierowałem się na południe od Tuluzy.
Pizgało wiatrem ale było ciepło i ładnie.
Na miejscu spodziewałem się lepszego widoku ale musiałem nacieszyć się tym co było :P
















Dane wyjazdu:
70.00 km 0.00 km teren
02:55 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:29.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Aero Air Show Stars and Wings-Tuluza dzień 1

Sobota, 29 września 2018 · dodano: 30.09.2018 | Komentarze 4

Dzień pierwszy pokazów Aero Air Show Stars and Wings w Tuluzie
Było super






























Dane wyjazdu:
66.50 km 0.00 km teren
03:20 h 19.95 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:651 m
Kalorie: 2303 kcal

Górki na Północny Wschód od Tuluzy

Sobota, 22 września 2018 · dodano: 23.09.2018 | Komentarze 3

 Dziś dużo się nie będę rozpisywał.
Wywiało mnie w Górki na Północny Wschód od Tuluzy
Jak na niby nie wielkie wzniesienia  było kilka górek które dały popalić
W sklepie Go Sport przed wypadem  zaopatrzyłem się w żel i dwa batony
Na hotelu przygotowałem samorobny izotonik z:
- pół cytryny
- 50g miodu
- 2g soli
- 1l wody
Wypad jeden z lepszych , jestem zadowolony























Dane wyjazdu:
69.00 km 0.00 km teren
03:18 h 20.91 km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:350 m
Kalorie: 2240 kcal

W górki na zachód od Tuluzy

Sobota, 15 września 2018 · dodano: 16.09.2018 | Komentarze 2

Sobota, ładna pogoda i musiałem zrealizować plan zdobycia wzniesienia 30km na zachód od Tuluzy.
Cieszę się że moglem oddalić się od miasta naszpikowanego uliczkami i rondami.
Trasa do miejsca docelowego zleciała całkiem spoko.
Wzniesienie było  w kształcie kopca, ale jak to we Francji  jakiś bogacz wykupił sobie teren i dupa.
Ale miejsce   w  którym odpoczywam  było ciut niższe i traciłem tylko widokrag.
Pogoda na tyle się wyklarowała że było widać przez lornetkę Pireneje które wyglądały sponad chmur. 
W drodze powrotnej miałem  zahaczyć o miasteczko z antena TV taka 200m ale coś nogi mi się odzywały.
Widocznie za mocno się porozciągałem i czułem dyskomfort w jeździe.
Wiec postanowieniem skrócić trasę o 20km i jechać na hotel zregenerować nogi.












Dane wyjazdu:
91.80 km 3.00 km teren
04:07 h 22.30 km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:680 m
Kalorie: 3267 kcal
Rower:Trek 6000

Kierunek Elektrownia Jaworzno i RTCN Kosztowy

Sobota, 18 sierpnia 2018 · dodano: 18.08.2018 | Komentarze 7

Plan na dzisiejszy poranek był taki by wyruszyć o 6 kierując się na Górę Św. Anny i potem na Lubliniec skąd miał mnie zabrać pod dom pociąg regionalny :P  o 12:25.
Ale nie mogłem zasnąć do 2 w nocy, potem budziłem się od 4 do 5tej więc niewypoczęty nie chciałem ścigać się z czasem, a musiał bym przejechać około 120km.
Tak więc nie wiedziałem co robić , czy iść spać dalej ale już mi się nie chciało albo pojechać gdzieś bliżej.
I tak padł pomysł na trasę która od dawna planowałem ale jakoś nie było czasu się wybrać.
Kierunek Elektrowni Jaworzno by zobaczyć te 200 metrowe Monstrum chłodni kominowej  a potem w drodze po wrotnej zahaczyć o jedną z trzech ulubionych Masztów radiowo telewizyjnych mianowicie RTCN Kosztowy  i prawie 360 m wysokości.
Fajnie było ale po dzisiejszym dniu stwierdzam że nienawidzę jeździć w miastach które nie znam.
Nawigacja google offline pokazuje trasy samochodem a z Maps.me nieprecyzyjnie gada i trzeba co jakiś czas się upewniać że dobrze się jedzie , a nie lubię się zatrzymywać czy to z powodu nawigacji czy światła przejścia itp :(.
















Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
67.00 km 0.00 km teren
02:55 h 22.97 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:529 m
Kalorie: 2675 kcal

TdP Etap 3 Chorzów - Zabrze

Poniedziałek, 6 sierpnia 2018 · dodano: 06.08.2018 | Komentarze 3

Dziś start ze Stadionu , z paroma kolarzami puściłem się za peletonem do Rudy Śląskiej.
Pomimo że był to start honorowy lajtowy to i tak jak dla mnie tempo ostre.
Średnia wysoka  a mi już zaczęło brakować tchu , a czym dalej tym więcej kibiców dopingujących nasz przejazd.
Jak tu ukryć grymas zmęczenia jak to początek wyścigu, Masakra.
Ale jakoś udało się dojechać do bezpiecznego miejsca gdzie już nie byłem brany za zawodowca heheehehheheeh.
Ale Zajebiste uczucie i warto raz w roku tak wariować  na szosie :P:P












Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
78.50 km 0.00 km teren
04:09 h 18.92 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:522 m
Kalorie: 2973 kcal

Tour de Pologne Etap 2. TG -> KATOWICE

Niedziela, 5 sierpnia 2018 · dodano: 05.08.2018 | Komentarze 3

Po 9 dniowej przerwie Urlopowej podczas której piłem piwska i zajadałem się lodami nad polskim morzem  i przytyłem 3kg oraz wyje....ło mi bęben huaeha, nadszedł czas powrotu do domu na kilkanaście godz przed startem Turu w mojej okolicy.
Obawiałem się kondycji która i tak jest kiepskawa ale było GITES.
W skrócie:
Było Zajebiście. Szybko , ciepło , kolejne spotkanie z wujkiem Langiem :D, wozy techniczne FDJ mnie pozdrawiały bo w ich ciuchach byłem ubrany , standardowo pomylony z zawodowcami, i wydarli mi kibice bidon który rano kupiłem w decathlonie uahueahuehauheahe











Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
53.70 km 1.00 km teren
02:25 h 22.22 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:460 m
Kalorie: 974 kcal
Rower:Trek 6000

Ranna przejażdżka

Czwartek, 26 lipca 2018 · dodano: 26.07.2018 | Komentarze 3

Wstałem rano , i plan był taki żeby podskoczyć po coś do Sosnowca i dalej na Jaworzno zobaczyć ten wielki komin chłodni ale plany się pozmieniały i Dupa.
Ciężko było coś wykombinować na poczekaniu.
Obrałem kierunek góry Św. Doroty potem Chorzów i do domu.
I dziś zapodałem sobie 4 żele i była moc :D
Rano byłem zamulony ale potem się fajnie rozkręciłem.
Od teraz stawiam na żele, niż jakieś tam przekąski które trzeba w paszczy mielić :P











Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
74.50 km 0.00 km teren
02:35 h 28.84 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:442 m
Kalorie: 1441 kcal

Pętelka z kontuzjowanym kolanem :P

Wtorek, 24 lipca 2018 · dodano: 24.07.2018 | Komentarze 1

Najlepszy plan to bezplan, tak więc o 18tej pomyślałem o pętli którą przejadę nim zajdzie słońce.
Od rana coś w kolanie mnie bolało, ale pomimo kontuzji którą czułem zdecydowałem się jechać.
Pierwsze 2 km i patrzę na swój cień na ulicy i coś mi nie gra, łapie się za głowę i czuje brak kasku,FUCK i dzida spowrotem.
Nienawidzę  się wracać ale bezpieczeństwo ważniejsze, i tak na rozgrzewkę 3 podjazdy :P.
Potem już trasa spoko pomijając  lekko wiejący wiatr przez 25km który było czuć niestety.
Dalej za Tworogiem 8km prosta której nie lubię, wolę zakręty hopki i inne dziwactwa ale nie proste które się ciągną i niestety
źle działają na moją psychę uehaehaeaehu.
Dalej 15km bez wiatru i słońce w plecy, fajne widoczki pól i wiatraków, szkoda że samotnie śmigam, chciałbym się podzielić nimi z innymi kolarzami.
Ostatnie 24km to już prosta do domu, niestety to trasa niebezpieczna i ruchliwa i również jej nie lubię.
 W połowie tego dystansu wyprzedza jeden drugiego na mojej wysokości, totalny idiotyzm, a chciałem podkreślić ze
byłem bardzo dobrze oświetlony z przodu i z tyłu mocnymi lampkami.
Niestety kondycji super nie mam, może za mało się zregenerowałem po  ostatnim tripie  i na 10km  przed domem zaczęło mnie powoli odcinać, pomimo że co 30 min wcinałem żele , łącznie miałem ich 4.
Na wysokości MaKa na Osadzie Jana  w TG koleś  włączał się do ruchu ,idiota nie widział mnie i prawie bym w niego Przy...lił.
Niby przepraszał, światełka migały i może pomyślał że jedzie jakiś tam rowerzysta  i że zdąży, niestety ja miałem trochę więcej niż 30kmh.
No ale cało i zdrowo wróciłem do domciu i dzień zaliczony  :D:D:D:D:D:D
No a teraz Czas na Foty













Kategoria 50-100km