Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 29380.17 kilometrów w tym 1745.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Zaliczone Gminy



baton rowerowy bikestats.pl

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roadrunner1984.bikestats.pl

Archiwum bloga

free counters

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wpisy archiwalne w kategorii

50-100km

Dystans całkowity:6774.14 km (w terenie 211.50 km; 3.12%)
Czas w ruchu:308:15
Średnia prędkość:21.98 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:46490 m
Suma kalorii:127904 kcal
Liczba aktywności:100
Średnio na aktywność:67.74 km i 3h 04m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
94.00 km 0.00 km teren
04:54 h 19.18 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:290 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Wycieczka z Jackiem do Rudy Raciborskiej KOLEJ WĄSKOTOROWA

Środa, 13 kwietnia 2016 · dodano: 13.04.2016 | Komentarze 0

Dużo się nie będę rozpisywał bo to mnie męczy najbardziej heheh.
Ale dziś 13go była idealna pogoda, nie dość że ciepło słonecznie to jutro ma padać,więc  udało się dograć wszystko z JACKIEM i postanowiliśmy pojechać do RUDY Raciborskiej  by obejżeć tamtejsza kolej wąskotorową.
W miłej atmosferze przez gliwice dotarliśmy na miejsce. Oczom ukazał sie super widok  jaki możecie oglądnąć na poniższych fotach.    W ludziach tam pracujących widać było pasję i oddanie by przywrócić tabor do  użytku :).
W drogę powrotną zaplanowaliśmy tak by dotrzeć do Rybnika i tam wsiąść do kolei regionalnej teleportując się do Katowic skąd dalej na kołach prosto do domu.
W Rybniku ledwo zdążyliśmy na pociąg , podczas trasy  relaksowaliśmy się w miłej atmosferze z Panią Konduktor.
W Katowicach  krótkie szamanie w Maku  bo ssało mnie , na trasie złapałem kapcia przez widełki od zapalniczki które wbiły sie w oponę, ach ci palacze wrrrrr.
Odwiozłem Jacka do domu by nie miec go na sumieniu :P i szybka szpula do domu bo się ściemniało i temp leciała w dół.

Także dzięki JACKU za Wycieczkę czekam na Kolejne !!!!!! no i w dobrym towarzystwie nie poczułem tych km :)























Route 3482776 - powered by www.bikemap.net


Route 3482809 - powered by www.bikemap.net


Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
78.00 km 0.00 km teren
03:01 h 25.86 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:210 m
Kalorie: kcal

Tour de Pologne 2015 Etap 3 Katowice

Wtorek, 4 sierpnia 2015 · dodano: 04.08.2015 | Komentarze 0

Dziś Etap 3 Tdp.
Pierw pojechałem do Tarnowskich Gór obadać trasę na rynku i kupic 2 żele energetyczne.
Zgadałem się z Bartkiem że jednak tam pojedziemy kibicowac  gdyż plany były inne ale dbrze że wybraliśmy Rynek w Tarnowskich Górach  gdyż wjeżdżając  tam ludziska myśleli że już  jadą pierwsi hehehe super uczucie jak tłumy   dopingują  a Ty czujesz sie jak jeden z zawodników.
Kilka fotek  doping  peletonu i ja Udałem się w kierunku Katowic, po drodze odziwo udało sie natknąć na peleton w Chorzowie.Stamtąd w grupie 10 kolarzy amatorów pędziliśmy do Katowic z całkiem przyjemną średnią , można było poczuć siłę peletonu.
Ludziska klaskali  pozdrawiali  na trasie a daleko nie byliśmy od peletonu wiec pewnie wzięli nas za zawodowców.
Dojeżdżając na miejsce od razu skierowałem sie na ul graniczną gdyć jako nieliczna ma 4 pasy przedzielone trawnikiem i można a równolegle ścigać sie z  Kolarzami.
Zrobiłem 3 podejścia chcąc znaleźć sie gdzieś tam w kadrze kamery , no i jak się okazało po powrocie do domu  kolega oznajmił mi że widział mnie z helikopterowej kamery :D:D:D:D:D:D  JEJE o to chodziło.
Na mecie wmieszałem się w  finiszujący peleton a dzieci prosiły mnie o bidon jak bym był jednym z nich hehe . Wspaniała atmosfera, Ciesze sie ze mogłem dziś uczestniczyć w tej jakże zajebistej imprezie.
warto było wziąć urlop i przyjechac na TDP. Pozdrawiam Wszystkich czytających.
















Route 3 193 072 - powered by www.bikemap.net


Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
61.00 km 0.00 km teren
02:01 h 30.25 km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:250 m
Kalorie: kcal

Tour de Pologne 2015 Etap 2

Poniedziałek, 3 sierpnia 2015 · dodano: 03.08.2015 | Komentarze 0

Specjalnie zjechałem na TDP z Brukseli  i nie żałuję  , ekstra klimat , wspaniale jest móc sie poczuć jak  kolarz gdy ludzie pytają czy sie  nie zgubiłem z peletonu heauhuehauheua :D:D:D:D:D:D
Mega upał jak to na śląsku i to chyba tradycja na TDP , ja niestety z Kolką , chyba zbyt późno zjedzone  jadło.
Ale i tak było super , tempo całkiem  ale nie czułem się dziś na siłach.
Finisz niestety jak wiecie  mega kraksa  i to chyba przez nią KWIATO nie miał humoru by dziś rozdawać autografy  ale ważne że cały .


Mój rumak po lewej














Route 3 190 686 - powered by www.bikemap.net


Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
51.00 km 0.00 km teren
02:35 h 19.74 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:300 m
Kalorie: kcal

Sobotnia duchota 32st

Sobota, 5 lipca 2014 · dodano: 05.07.2014 | Komentarze 0

Sobota , postanowiłem ruszyć dupsko.
Pokręciłem się troche po gdyni  z ciekawości co się dzieje.
Zero wiatru dawało w kość na podjazdach.
Z kondycją średnio nogi zaczeły odmawiać posłuszeństwa przy domu, podjazdy pod oksywie i okolice Łężyc  troche je skatowały.Ale było warto , teraz czas na regeneracje a potem powrót do formy.




Open'er za płotem:P





Dane wyjazdu:
66.00 km 0.00 km teren
03:16 h 20.20 km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wspólne jesienno wietrzne spotkanie

Sobota, 12 października 2013 · dodano: 12.10.2013 | Komentarze 3

W końcu udało się spotkać po długim czasie i tym samym odbić wypadzik w wietrzną sobotnią słoneczną pogodę.
Nasza czwórka w składzie Marcin Jacek i Bartek skierowała się w stronę Pyrzowic.
Chłopaki cisnęli na MTB a ja jak zwykle odmieniec na szosie :P
Było trochę śmiechu, wiatru i wspólnych rozmów :D:D , nie stery musieliśmy skrócić trasę ,najciekawszym miejscem naszego wypadu był koniec pasa startowego który dziś obfitował w spektakularne lądowania i odloty samolotów :):):):).
Oby więcej taki spotkań, było super :D:D


Piekary miejsce mojego spotkania














Jacek Tłumaczy








Podjazd






















Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
60.00 km 0.00 km teren
02:42 h 22.22 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

PRACA i TOUR DE POLOGNE

Środa, 31 lipca 2013 · dodano: 31.07.2013 | Komentarze 9

Standardowo do pracy rowerkiem ale przygotowany na TDP.
Po pracy zostawiam plecak na zakładzie by się odciążyć ze zbędnego balastu.
Udaję się na wiadukt w Siemianowicach i tam czekam na peleton.
Minęło chyba kilkadziesiąt minut gdy nadleciał helikopter wyraźnie dając do zrozumienia że pojawią się na horyzoncie:D.
Potem udaję się do Katowic gdzie Impreza kręci sie na full obrotach.
Robię foty to tu to tam , pełno autokarów drużyn , ścigam się na równoległej ulicy z kolarzami.
Niestety Nie miałem czasu pchać się do CZESIA po fotę tradycyjnie w KATO , mijałem Adama Probosza ale nie chciało mi się go zagadywać :P:P:P
Po imprezie zmęczony dniem , zahaczam o robotę biorę plecak i dzida do domu o dziwo żwawo bo już rozgrzany .

Ten wpis jest wpisem ostatnim albo przed ostatnim, hibernuję się na 2-3 miechy z powodu wyjazdu.
Także super imprezą rowerową jaką jest TDP w moim dzisiejszym wpisie, żegnam się z wami do usłyszenia w wkrótce :D:D


FANTY zebrane z dzisiejszego etapu


Ucieczka na ulicach Siemianowic














Czarne chmury ale nie lało :D:D i super żółta fontanna w centrum katowic :D












RAFAŁ






Kategoria 50-100km, Do Pracy


Dane wyjazdu:
58.00 km 0.00 km teren
02:05 h 27.84 km/h:
Maks. pr.:64.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:190 m
Kalorie: kcal

DPD Jazda w tlenie, Słońce , Żar i zmęczenie

Piątek, 19 lipca 2013 · dodano: 19.07.2013 | Komentarze 3

Kolejny wspaniały dzień, w nocy 17 stopni , nad ranem już słońce.
Po pracy uderzam w kierunku Pyrzowic dla relaksu, cąły czas ciężka jazda nie daje mi spokoju , obwiniam ją oporami suportu ale jak się okazuje w drodze do domu ciężko mi utrzymać stałą prędkość :/:/:/.
Tryb życia jaki chwilowo prowadzę , praca , i zero odpoczynku doprowadziła do zmęczenia całego organizmu. Przed domem czułem się fatalnie, czas dobrze się odżywiać i dać organizmowi czas na regenerację.









Kategoria 50-100km, Do Pracy


Dane wyjazdu:
75.00 km 0.00 km teren
03:31 h 21.33 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:300 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Pobyt w Gdyni

Piątek, 28 czerwca 2013 · dodano: 07.07.2013 | Komentarze 2

U la la , Dawno i długo się nie odzywałem, w sumie przez urlopik który dobiegł końca (7 lipiec) z dniem dzisiejszym.
W zasadzie to nic rowerowego ciekawego się nic nie działo, W Gdyni to cały czas codziennie chlałem że tak powiem , nietrzeźwy w pizdu ale co się dziwić jak z wszystkimi trzeba było się nawalić.
Ale udało się odbyć 1 wycieczkę do brackiego i spowrotem :P:P:P Butów SPD zapomniałem heh dobrze że platformy miałem na miejscu , trochę dziwnie się jechało jak cały czas jestem przyzwyczajony do jazdy z SPD.
Niestety z pewnych powodów musiałem zostawić TREKA w Gdyni , kolejna cześć urlopu niestety bez roweru odbyłem w góry gdzie brakowało mi szosy ale postanowiłem cały cszas poświęcić rodzinie i wycieczkom :D:D:D
W drodze powrotnej nieświadomie przejechałem cześć trasy tegorocznego TOUR DE POLOGNE/ AMATORÓW na który planowałem się wybrać ale wypłukałem się totalnie z kasy i formy , jak zobaczyłem tamtejsze podjazdy to pała mi opadła heauheuhaa .
ZA ROK NA PEWNO WYSTARTUJĘ :):):).












Przygotowania do Dni morza





















Dane wyjazdu:
50.00 km 10.00 km teren
02:45 h 18.18 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:150 m
Kalorie: kcal
Rower:Arkus

Praca+Nocny rajd+10000km :D:D:D

Środa, 29 maja 2013 · dodano: 29.05.2013 | Komentarze 1

Dziś również bez zdjęć bo w sumie nie było co fotografować do pracy i spowrotem, na nocnym przejeździe było zbyt ciemno hehe.

Oby dwie wycieczki dobiły do 10000 km na BS , Ciesze się że tyle się udało na stukać :D. Były i wpisy lepsze i bez duszy jak jazda do pracy ale wszystkie mniej lub więcej sprawiały mi radość , bo właśnie kręcenie daje mi wolność :):). Nie udało mi się jakoś w sposób spektakularny uczcić ten dystans całkowity , jakimiś fotkami albo konkretnym dystansem ale i tak jest ok. Mam nadzieję że kolejne 10k nakręcę w szybszym tempie :D
Kategoria 50-100km, Do Pracy


Dane wyjazdu:
100.00 km 0.00 km teren
04:14 h 23.62 km/h:
Maks. pr.:61.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:510 m
Kalorie: kcal
Rower:Arkus

Rowerowa pielgrzymka na Górę Św. Anny

Sobota, 18 maja 2013 · dodano: 19.05.2013 | Komentarze 3

Bikestats zakładką wydarzenia podsuną mi pomysł jak spędzić sobotnie południe :D:D
Po nocnej zmianie przyjechałem do domu, plan był taki że przepakowuję plecak i śmigam w trasę.
Jak się okazało synek pokrzyżował mi delikatnie plany , gdyż już z rana był na nogach i nie mogłem od tak wyjść z domu.
Znalazłem rozwiązanie :D:D, gdy mały już się rozbudził i nacieszył tatą a żona też wstała na nogi, przepakowany około 9:20 ruszyłem szybkim tempem do Zabrza.
W Zabrzu miałem wsiąść do pociągu Inter-Regio , na miejscu byłem 30min za szybko, więc w miedzy czasie ochłonąłem trochę.
Pociągiem w godzinną podróż udałem się do Strzelec Opolskich , i na miejscu byłem o 11:41.
Zanim GPS się obudził i miał mi wskazać drogę na Górę Św Anny, spytałem sie dworcowego ochroniarza o kierunek w jakim mam się udać, objaśnił mi że trasa jaką znam jest rozryta przez budowlańców.
Po wybraniu alternatywnej 17to kilometrowej trasy , GPS skierował mnie do celu przemierzając kolorystyczne pola, łąki.
Na otwartym terenie wiatr mocno dawał w kość, a jazda na Arkusie z oponami 2.3 na których śmiało mógł by lądować Dreamliner, jechało się opornie :P:P:).
Podczas jazdy wśród świstu wiatru o elementy kasku usłyszałem w trawie nieopodal ulicy popiskiwanie, zatrzymałem się i tak jak obstawiałem natknąłem się na małą myszkę widocznie zabłąkaną szukającą rodziców lub kogokolwiek z gatunku. Dała się oswoić, czuła się bezpiecznie w moich rękach , poczęstowałem ją kawałkiem wafelka ale widocznie nie miała apetytu.
Życząc jej wszystkiego dobrego , oraz by nie dała się zjeść puściłem ją w trawę i ruszyłem dalej.
na 6km przed celem poznaję starszego pana kolarza który robił chwilowy odpoczynek, okazuje się że jedzie z Tarnowskich gór czyli można powiedzieć że niedaleko gdzie mieszkam. wspólnie jadąc i rozmawiając uświadamiam sobie że jedzie mi się lepiej i szybciej jak by nie na góralu :P, tak zwana siła peletonu heh.
Na miejscu Setki rowerzystów , pielgrzymka obficie usłała całą górę :D:D:D. Jedzenia też było w brut , i nie omieszkałem spróbować, same pyszności.
Po chwili odpoczynku udałem się na stragany kupić jakieś pamiątki dla żony i synka.
Pośmigałem jeszcze trochę po górze wspinając się brukowymi ścieżkami pod bazylikę , w niektórych miejscach masakra.
Uwieńczeniem pielgrzymki miała być msza święta dla rowerzystów o 13:30 ale przesuneli ją o godzinę ale ja niestety musiałem się zbierać.
Niestety po powrocie musiałem iść na nockę do roboty , przerąbane, bo jak zejdę z niej minie 40godzin bez snu.
Do domu miałem równe 60km które pokonałem w lekko ponad 2 godz, dzięki delikatnemu wiatrowi w plecy , bez niego pewnie nie chciało by mi się iść do pracy :P.

Dzień zaliczony idealnie, cudna pogoda i widoczność z góry lepsza niż ostatnio więc byłem zadowolony jeszcze bardziej , udało się uniknąć deszczu , i gdybym wracał ciut później dopadła by mnie ulewa heh.


Kierunek Góra Św Anny widoczna po lewej










Czeskie góry
















Gdzieś tam mój cel w te lato, czyli czeski pradziad






W tle ŁYSA GÓRA w Czechach , dystans w linii prostej 102km


Koksownia Zdzieszowice


Hałda Szarlota w Rydułtowach odległość 47km




EC Rybnik , odległość 43km




trasa cz1
trasa cz2
Kategoria 50-100km