Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 27655.58 kilometrów w tym 1674.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.52 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Zaliczone Gminy



baton rowerowy bikestats.pl

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roadrunner1984.bikestats.pl

Archiwum bloga

free counters

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wpisy archiwalne w kategorii

Rodzinne strony

Dystans całkowity:1588.10 km (w terenie 218.20 km; 13.74%)
Czas w ruchu:60:45
Średnia prędkość:20.05 km/h
Maksymalna prędkość:62.00 km/h
Suma podjazdów:7586 m
Suma kalorii:8037 kcal
Liczba aktywności:40
Średnio na aktywność:39.70 km i 1h 47m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
6.50 km 3.20 km teren
00:21 h 18.57 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 73 m
Kalorie: 130 kcal
Rower:

Po śniadaniu Wielkanocnym

Niedziela, 21 kwietnia 2019 · dodano: 23.04.2019 | Komentarze 5

Bardzo krótki przyjazd do Rodziców i brak czasu  sprawił ze udało sie dosłownie na chwilę zaliczyć moją miejscówkę z dawnych lat :)




Zatoka Pucka z Mierzeją Halską i otwartym morzem v v v v v

Wieżyca na Kaszubach v v v v v



Kategoria Rodzinne strony


Dane wyjazdu:
51.00 km 0.00 km teren
02:35 h 19.74 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:32.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:300 m
Kalorie: kcal

Sobotnia duchota 32st

Sobota, 5 lipca 2014 · dodano: 05.07.2014 | Komentarze 0

Sobota , postanowiłem ruszyć dupsko.
Pokręciłem się troche po gdyni  z ciekawości co się dzieje.
Zero wiatru dawało w kość na podjazdach.
Z kondycją średnio nogi zaczeły odmawiać posłuszeństwa przy domu, podjazdy pod oksywie i okolice Łężyc  troche je skatowały.Ale było warto , teraz czas na regeneracje a potem powrót do formy.




Open'er za płotem:P





Dane wyjazdu:
49.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:210 m
Kalorie: kcal

18 Wielki Przejazd Rowerowy

Niedziela, 8 czerwca 2014 · dodano: 22.06.2014 | Komentarze 1

Witam Wszystkich po mega przerwie.
Tak to jest z robotą w delegacji i brak czasu i roweru , smutne ale takie czasem potrafi być życie.
Nowa miejscówa w 3 mieście , mam nadzieję że  przyniesie ze sobą wiecej czasu na kręcenie dzięki któremu
znów poczuję się jak kiedyś :D:D.
Nie sposób przeczytać wasze wszystkie wypady i móc je skomentować ale postaram się zerknąć co się u Was działo.
Tą potworną przepaść w moim blogu zaczynam od 18tego wielkiego przejazdu rowerowego który odbył się wraz z dniem mojego  przybycia do Trójmiasta.
Ostatnio byłem na nim w 13tej edycji i po tych 5 latach mogłem spotkać starych znajomych i poprzypominac dawne czasy :D:D:D:D.
Poniżej wrzucam kilka fotek z imprezy na której podobno było ponad 11000 rowerzystów:D:D:D:D






Ulicami Gdyni










http://www.bikemap.net/route/2662524
TRASA
http://www.bikemap.net/route/2662524
Kategoria Rodzinne strony


Dane wyjazdu:
22.00 km 11.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:160 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Niedzielnie z Tatą

Niedziela, 23 lutego 2014 · dodano: 23.02.2014 | Komentarze 0

Na weekend znalazłem się w Gdyni, wiosenna pogoda sprawiła że zabrałem Ojca na rower,
Pokręciliśmy się po okolicy korzystając z pięknej pogody i wysokiej temp.
Objechaliśmy trochę terenu koncentrując się na przebiegu starej magistrali kolejowej z 1920r łączącej Śląsk z Wybrzeżem.
I tak spacerowym tempem minęło mi niedzielne popołudnie.









 Takie niebo

Rzeka Kacza




 
Rzeka kacza a  góry  biegła magistrala kolejowa , dziś bignie tam ścieżka rowerowa




Źródło Marii


TRASA GPS
http://www.bikemap.net/route/2445273


Kategoria Rodzinne strony


Dane wyjazdu:
27.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:160 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

W końcu ruszyłem dupsko

Sobota, 1 lutego 2014 · dodano: 01.02.2014 | Komentarze 3

W końcu ruszyłem dupsko. Do Gdyni wpadłem na weekend i sobotni poranek zaowocował w optymistyczne słońce które wyciągnęło mnie na rower.
Pojechałem do centrum luknąc co tam na plaży i w basenach portowych , jachtowych itp.
kondycja fatalna , jeszcze ta odwilż, dupsko mokre całe ale warto było :D:D:D:D





Bulwar nadmorski





zamiast zaspy śnieżne to piaskowe , masakra




Plac zabaw został pochłoniety









http://www.bikemap.net/route/2426963

Kategoria Rodzinne strony


Dane wyjazdu:
75.00 km 0.00 km teren
03:31 h 21.33 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:300 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Pobyt w Gdyni

Piątek, 28 czerwca 2013 · dodano: 07.07.2013 | Komentarze 2

U la la , Dawno i długo się nie odzywałem, w sumie przez urlopik który dobiegł końca (7 lipiec) z dniem dzisiejszym.
W zasadzie to nic rowerowego ciekawego się nic nie działo, W Gdyni to cały czas codziennie chlałem że tak powiem , nietrzeźwy w pizdu ale co się dziwić jak z wszystkimi trzeba było się nawalić.
Ale udało się odbyć 1 wycieczkę do brackiego i spowrotem :P:P:P Butów SPD zapomniałem heh dobrze że platformy miałem na miejscu , trochę dziwnie się jechało jak cały czas jestem przyzwyczajony do jazdy z SPD.
Niestety z pewnych powodów musiałem zostawić TREKA w Gdyni , kolejna cześć urlopu niestety bez roweru odbyłem w góry gdzie brakowało mi szosy ale postanowiłem cały cszas poświęcić rodzinie i wycieczkom :D:D:D
W drodze powrotnej nieświadomie przejechałem cześć trasy tegorocznego TOUR DE POLOGNE/ AMATORÓW na który planowałem się wybrać ale wypłukałem się totalnie z kasy i formy , jak zobaczyłem tamtejsze podjazdy to pała mi opadła heauheuhaa .
ZA ROK NA PEWNO WYSTARTUJĘ :):):).












Przygotowania do Dni morza





















Dane wyjazdu:
86.20 km 3.00 km teren
03:49 h 22.59 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:480 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Majówka Gdynia 2 z 2 :P

Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 6

Ostatni dzień mojego pobytu podsumowałem wypadem na Wieżycę na wieże widokową i do babci w odwiedziny:):):).
Trochę przedobrzyłem z ubraniem ponieważ w drodze powrotnej zacząłem się gotować heheheh.
Pogoda była cudna , widoczność średnia ale i tak super, na wieży zastałem krótkofalowców szukających odległych sygnałów , tym samym bijąc rekordy.
Spotkałem i poznałem bikera Adama który na wieżę przyjechał z Lęborka , wymiana danych do BS kilka wspólnych fotek , i obrałem kierunek gospodarstwa dziadków.
Szkoda że tak rzadko tam bywam , bo wyszalał bym się na szosie i na tych ładnych asfaltach :D:D:D.
Droga powrotna w wietrze ale znośnie , nogi miałem lekko skatowane i skacowane po dniu poprzednim :P:P:P:P.
Także majówka udana , Piękna słoneczna pogoda , piwka wchodziły jak woda spotkania z rodziną i znajomymi i wiele innych atrakcji , i już odliczam czas do urlopiku :D:D:D:D


U podnóża Wieżycy










Jezioro Ostrzyckie


I tutaj też


Po latach wkońcu pierwszy raz udało mi się znaleźć i dojrzeć na 12x zoom gospodarstwo dziadków z wieży , środkowy kadr, odległość 5km w lini prostej


Z Adamem




Tu już u dziadków




Królik wielki jak pies ueaheuahuehaheah





Dane wyjazdu:
63.00 km 0.00 km teren
02:30 h 25.20 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:360 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Majówka Gdynia 1 z 2 :P

Piątek, 3 maja 2013 · dodano: 05.05.2013 | Komentarze 3

Pierwszy majowy wpis jak i wycieczkę odbyłem będąc na majówce w Gdyni u rodziny.
Pierwsze dni mojego pobytu jednak poświęciłem rodzinie i przyjaciołom , lał się alkohol a sponiewierana bania i ranny kac uniemożliwiały odbycie większej ilości wycieczek jakie planowałem zrobić :P:P:P:P:P:P.
Pod koniec piątkowego dnia pomyślałem że dołączę do powracającej z Lęborka ekipy z RWM-u czyli stronki na której Stara dobra ekipa z Pomorza w składzie kilku set osób zarejestrowanych na niej planuje własne wycieczki i odbywa je w grupach od kilku do kilkunastu/dziesięciu osób w zależności jak komu pasuje czas.
Niestety troszkę źle się dogadaliśmy do miejsca spotkania heh i niestety nie udało się spotkać , także w dalszym ostrzejszym tempie skierowałem się w kierunku Centrum by zdążyć ustrzelić fotę jednemu z największych statków pasażerskich świata który wpłynął rano do Gdyni. Niestety spóźniłem się o godzinę bo wypłynął o 18 a ja wjechałem do centrum o 19 i zdążyłem zobaczyć go tylko na horyzoncie heh.
Kilka fot i wpadłem na pomysł by żonka zrobiła mi Print Screena czy screenshot-a , (komu wygodniej) kamery online wyświetlającej obraz gdyńskiej plaży :P.
Robiło się coraz ciemniej więc postanowiłem udać się do domu by kontynuować Transfuzję Piwska przez mój organizm hahahaha



Kamień , ul. Chylońska


Dworzec w Gdyni
















No i tutaj ja w kamerce online na dole zdjęcia kontaktuje się że tak powiem rozmową 3G hahaha


TUTAJ """NIE""" MOJE ZDJĘCIE PRZEDSTAWIAJĄCE COSTA PACYFICA-e w Gdyni 300m długości . Fotka z portalu informacyjnego.


Czerwony jak burak po trasie


Tutaj na mojej gębie niespodzianka jaką przywiózł mi bracki wracając z roboty w Indonezji, coś ala kominiarka ale na usta i nos na zimne jesienno-zimowe poranki.:):) 2szt. w dwóch kolorach super sprawa.


Rowerowy SUBZERO ALBO SCORPION z Mortal Combat-a hehehehe





Dane wyjazdu:
35.00 km 2.00 km teren
01:40 h 21.00 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:270 m
Kalorie: kcal
Rower:

W końcu Gdynia , w końcu słońce :D:D:D

Czwartek, 28 lutego 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 4

Po Długim nic , nadszedł czas przebudzenia.
Słońca nie widziałem ponad półtora miesiąca , pojechałem na zasłużony urlopik kilkudniowy do Gdyni i tam już 1 dzień pobytu przywitał mnie słońcem:D:D:D.
Jak i kolejne 4 dni były tak słoneczne tak piękne że organizm nie był wstanie się przyzwyczaić taka nagła dawka Fotonów była jak bomba tlenu po wcześniejszym omdleniu :P:P:P.
W polsce co prawda też były śliczne dni ale ja miałem swój świat i swoje hasło na podróż " Po Słońce do Gdyni" :D:D:D:D:D.
Co prawda trochę jeżdżenia było ,trochę rzeczy i spraw do ogarnięcia, nie wliczając czasu na trzeźwienie po ostrych Melanżach hehehe.
No i znalazłem chwilę na symboliczny wpis z pobytu.
Już nie mam rowerów swoich na pomorzu więc pożyczyłem AUTHORA Mamy :D:D:D.
Nie skonfigurowany do mojej osoby , ograniczał efektywność jazdy no ale jakoś tam dałem rade :P:P
Poniżej trochę fotek wrzuciłem może za dużo jak na jeden wpis, no ale chciałem się podzielić widoczkami.




Kacza rzeczka




ORP Błyskawica
















Zostałem sterroryzowany i musiałem oddać pół bułki :P:P:P






Widok z Kamiennej Góry




Kawałek plaży śródmieście z Kamiennej


Kierunek Rumia Reda


Stocznia Gdynia i w tle Obłuże




Obwodnica Trójmiejska kierunek Gdańsk


Źródło Marii


W cywilkach :D:D chyba pierwszy raz w życiu przy źródełku w zimę






Piramida relaksacyjna na terenie mojego byłego zakładu "oczywiście do kupienia "


Kategoria Rodzinne strony


Dane wyjazdu:
60.00 km 1.00 km teren
02:33 h 23.53 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:290 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Trójmiejska pętelka

Poniedziałek, 17 września 2012 · dodano: 20.09.2012 | Komentarze 5

Zlądowałem na weekend w 3-mieście, jak zwykle pogoda się zepsuła:/:/.
Więc przez 2 dni delikatny melanż z kumplami i rodziną heheh a w poniedziałek wkońcu się rozpogodziło więc skacowany postanowiłem dotlenić się na rowerze.
Zaliczyć parę ciekawych miejsc w tym wieżyczkę w oliwie którą od dawna chciałem znaleźć.


Standardowo RTCN Chwaszczyno , tym razem na tle cudnego nieba


U podstawy wieżyczki


Identyko jak w Sopocie , ale mniejsza platforma widokowa


Gdańsk


PGE ARENA


EC Gdańsk


Stocznia




Walkie Talkie z czasów komunijnych , stare jak świat ale idealnie odbiera kanał 19 ( rozmowy kierowców CB )




PGE od strony torowiska


Widok z Gdańskiego Brzeźna na linię brzegową Sopotu i Gdyni


Gdynia


Gdynia jeszcze bliżej


Ergo Arena , 2 dni temu walczył tu Pudzian :D:D:D:D


W Sopocie coś budują


Sea Towers


Pogoń za ptaszorem


Zleciały się do kawałków pizzy