Info
Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 27655.58 kilometrów w tym 1674.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.52 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Zaliczone Gminy
Moje rowery
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Marzec1 - 9
- 2022, Luty12 - 67
- 2022, Styczeń3 - 20
- 2021, Grudzień5 - 26
- 2021, Listopad7 - 32
- 2021, Październik12 - 60
- 2021, Wrzesień2 - 9
- 2021, Sierpień4 - 19
- 2021, Lipiec8 - 41
- 2021, Czerwiec10 - 62
- 2021, Maj11 - 56
- 2021, Kwiecień5 - 38
- 2021, Marzec10 - 70
- 2021, Luty3 - 15
- 2020, Grudzień5 - 49
- 2020, Listopad5 - 46
- 2020, Październik11 - 81
- 2020, Wrzesień8 - 49
- 2020, Sierpień10 - 46
- 2020, Lipiec10 - 56
- 2020, Czerwiec12 - 83
- 2020, Maj11 - 69
- 2020, Kwiecień7 - 82
- 2020, Marzec4 - 21
- 2020, Luty3 - 17
- 2020, Styczeń4 - 29
- 2019, Grudzień10 - 47
- 2019, Listopad8 - 25
- 2019, Październik6 - 32
- 2019, Wrzesień7 - 33
- 2019, Sierpień9 - 43
- 2019, Lipiec4 - 13
- 2019, Czerwiec11 - 34
- 2019, Maj1 - 3
- 2019, Kwiecień10 - 30
- 2019, Marzec9 - 16
- 2019, Luty10 - 21
- 2019, Styczeń3 - 6
- 2018, Listopad1 - 4
- 2018, Październik8 - 12
- 2018, Wrzesień13 - 38
- 2018, Sierpień9 - 24
- 2018, Lipiec8 - 11
- 2018, Czerwiec13 - 20
- 2018, Maj13 - 6
- 2018, Kwiecień7 - 9
- 2017, Wrzesień3 - 4
- 2017, Sierpień9 - 11
- 2017, Lipiec10 - 8
- 2017, Czerwiec10 - 4
- 2017, Maj14 - 8
- 2017, Kwiecień6 - 8
- 2016, Czerwiec13 - 6
- 2016, Maj4 - 0
- 2016, Kwiecień10 - 9
- 2015, Grudzień1 - 3
- 2015, Październik9 - 5
- 2015, Wrzesień12 - 5
- 2015, Sierpień23 - 0
- 2015, Lipiec19 - 2
- 2015, Czerwiec28 - 6
- 2015, Maj5 - 2
- 2015, Marzec1 - 2
- 2015, Luty1 - 0
- 2014, Lipiec1 - 0
- 2014, Czerwiec1 - 1
- 2014, Marzec2 - 3
- 2014, Luty3 - 4
- 2014, Styczeń1 - 5
- 2013, Grudzień1 - 3
- 2013, Listopad1 - 2
- 2013, Październik3 - 8
- 2013, Lipiec15 - 24
- 2013, Czerwiec13 - 7
- 2013, Maj13 - 29
- 2013, Kwiecień12 - 35
- 2013, Marzec6 - 14
- 2013, Luty2 - 7
- 2013, Styczeń1 - 4
- 2012, Grudzień3 - 14
- 2012, Listopad3 - 14
- 2012, Październik4 - 19
- 2012, Wrzesień6 - 20
- 2012, Sierpień8 - 19
- 2012, Lipiec7 - 13
- 2012, Czerwiec4 - 11
- 2012, Maj7 - 30
- 2012, Kwiecień7 - 30
- 2012, Marzec3 - 14
- 2012, Styczeń3 - 6
- 2011, Grudzień1 - 2
- 2011, Listopad12 - 9
- 2011, Październik18 - 38
- 2011, Wrzesień18 - 42
- 2011, Sierpień9 - 37
- 2011, Lipiec10 - 24
- 2011, Czerwiec6 - 18
- 2011, Maj6 - 21
- 2011, Kwiecień12 - 52
- 2011, Marzec4 - 12
- 2011, Luty2 - 10
- 2010, Grudzień1 - 5
- 2010, Listopad3 - 4
- 2010, Październik1 - 2
- 2010, Sierpień5 - 13
- 2010, Lipiec4 - 13
- 2010, Czerwiec9 - 11
- 2010, Maj6 - 17
- 2010, Kwiecień5 - 17
- 2010, Marzec2 - 0
- 2009, Maj1 - 0
- 2009, Kwiecień2 - 1
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)
Wpisy archiwalne w kategorii
Rodzinne strony
Dystans całkowity: | 1588.10 km (w terenie 218.20 km; 13.74%) |
Czas w ruchu: | 60:45 |
Średnia prędkość: | 20.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 62.00 km/h |
Suma podjazdów: | 7586 m |
Suma kalorii: | 8037 kcal |
Liczba aktywności: | 40 |
Średnio na aktywność: | 39.70 km i 1h 47m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
30.00 km
4.00 km teren
01:31 h
19.78 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Do centrum
Środa, 11 lipca 2012 · dodano: 12.07.2012 | Komentarze 0
Udało się spotkać z kumplem z którym ostatnio smigałem na rowerze ze 3 lata temu. Pojechaliśmy na miasto pod wieczór by w drodze powrotnej zdąży przed zmrokiem.Nie mieliśmy ze sobą lampek przednich i wracając przez ciemny las nie widzieliśmy prawie nic przed sobą.
Ale ...... super efektem wizualnym było że w ciemnicy mijaliśmy Świetliki wyglądało to tak jak w Star-treku śmigali prędkością nad świetlną mijając gwiazdy haeuhaeuhaeaaeaeuhaeau
ZDJĘCIE Z NETA , NIE MOJE
Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
20.00 km
4.00 km teren
00:59 h
20.34 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Wyprawa do Jurassic Parku
Poniedziałek, 9 lipca 2012 · dodano: 10.07.2012 | Komentarze 2
Tyle razy próbowałem z Tatą tam pojechać ale moje przyjazdy do Gdyni były zbyt krótkie by znaleźć czas na przejażdżkę do Jurassic Parku :P:P:P:P.W końcu się udało , co tu dużo pisać nasz Jurassic Park przez nas nazwany ze względu na wielgachne rośliny dokładnie zwane BARSZCZEM SOSNOWSKIEGO, jest to niebezpieczna roślina !!!!! Powoduje oparzenia II III stopnia bąble itp gojenie się ran do kilku miesięcy , to taka jakby pokrzywa w działaniu, wysokość dochodzi do 4 metrów.
Roślina sprowadzona z Rosji w latach 70' chyba , miała służy do karmienia bydła ale jak się szybko okazało zabójcza. Poniżej zamieszczę foty z neta jak wyglądają skutki zetknięcia się z tym syfem, nawet oddychanie w pobliżu tych roślin jest niebezpieczne, czuć kłucie i drapanie w nosie.
Po drodze rury rurociągu gazowego i fajny efekt próby gadania itp na jej końcach :D:D:D:D:D
Tata wśród liści
Uschnięte zeszłoroczne łodygi
Suche ... dlatego dotykamy
Podjazd Taty pod stromiznę
ZDJĘCIA POBRANE Z STRON INTERNETOWYCH PRZEDSTAWIAJĄ SKUTKI ZETKNIĘCIA SIĘ Z TĄ ROŚLINĄ " BARSZCZ SOSNOWSKIEGO" ,RANY GOJĄ SIĘ KILKA MIESIĘCY, A ZABLIŹNIONE SĄ CZUŁE NA ŚWIATŁO UV W SŁOŃCU PRZEZ KILKA LAT !!!!!!!!
Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
150.00 km
4.00 km teren
06:46 h
22.17 km/h:
Maks. pr.:62.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:830 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Pomorska rundka i Spotkanie z Olafem
Czwartek, 5 lipca 2012 · dodano: 06.07.2012 | Komentarze 4
Wpis dodaję już z Gdyni z Urlopiku który na początku niezabardzo przywitał mnie pogoda tak więc musiałem poczekać 3 dni aż się troszkę wypogodziło.Planowałem walną życiówkę ale niestety poranny mglisto dżdżysty poranek to uniemożliwił.
Tak więc poszedłem odsypia Open'er-a i przełożyłem wyjazd z OLAFEM na 13tą.
Spotkaliśmy się w tym samym miejscu co 2 miechy temu jak chłopaki jechały do Berlina.
Śmigając zatrzymaliśmy się w Wejherowie uzupełniając wodę i jedzonko i dalej do Gniewina miasta pobytu aktualnych mistrzów Europy , po drodze wpełzaliśmy pod chyba najcięższy podjazd na pomorzu wrażenie na 45 stopni heheeh potem wjechaliśmy porobić foty na teren wieży widokowej i dalej do miasta zobaczy murawy gdzie trenowali piłkarze.
Kolejnym miejscem postoju była niedokończona budowa elektrowni atomowej Żarnowiec, niedokończonej z powodu katastrofy w Czarnobylu.Na miejscu udaje się nam dostać na teren , ja uderzyłem od razu na wieżyczkę z halogenami oczywiście pordzewiałą i zdemolowaną :D. ale za to jaki Widok :D:D:D:D Olaf na dole próbował mnie dojżec w blasku słońca. W sumie to też mój debiut bo wcześniej tylko przy płocie krążyłem.
Punktem zwrotnym miały by Dębki i tam pojechaliśmy ........ nad jeziorem Żarnowieckim widać było jakieś anomalia pogodowe na horyzoncie i faktycznie kilka km przed Dębkami połknęła nas mleczna mgła, także nie było sensu iść na brzeg morza , zjedliśmy jedzonko i obraliśmy kierunek powrotny.
Udało nam się wyjechać z mgły gdzie różnica temp miedzy pogodą jaką mieliśmy wcześniej wynosiła aż 10 st. , wyjechaliśmy ale nie na długo , udało się pstrykną kilka fotek w Krokowej i potem jak wskoczyliśmy na nieużywaną zaasfaltowaną magistralę kolejowa prowadząca do Swarzewa, to na powrót zostaliśmy wchłonięci przez mgłe ale teraz już na dobre.
Po kilkunastu km byliśmy już cali mokrzy od tej wilgotności, która wdarła mi się w kolana i automatycznie czułem na stare moje lata że zaczynają mi się blokowac kolana każdy podjazd był uciążliwy poprzez ból w kolanach ale cóż jakoś doczłapaliśmy się do Gdyni mijając Open'era we mgle.
Z Olafem rozstaliśmy się na ul. Puckiej i Hutniczej, ja dalej śmigałem pobudzony przez resztkę czekolady.
Wypad udany , nie było życiówki ale zadowolony jestem pomimo pogody która popsuła się na 60km przed domem.
W Wejherowie
Rury pompujące wodę do zbiornika Elektrowni
No i Triceratops nas pozamiatał
Prehistoryczny ścigacz uaauheuhaeuhae
Hotel Hiszpanów
Jezioro Żarnowieckie
Mgła o której pisałem ta na horyzoncie
Olaf jako zlepek pikseli heheehe
Niedobudowana elektrownia
Tu miał stać komin albo miejsce na reaktor
Nasze rowery gdzieś tam
7-8 pięter w dół
i w takim mleku do Gdyni
Nasze rowery
Pożegnalne zdjęcie
Kategoria 100-200 km, Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
21.50 km
6.00 km teren
00:58 h
22.24 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:180 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Ostatni wpis, atak na 2 wieże
Środa, 2 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 19
Ostatni wpis pobytu w Gdyni , pogoda masakrycznie zajebista , powietrze czyste jak nigdy a odcień nieba powala ale to typowe na wiosne.Za dużo się nie rozpisuje, widoczność wyjątkowo niesamowita boooooooooo
ku mojemu zaskoczeniu było widać linie brzegową mierzei wiślanej, obwodu Kalingradzkiego , Litwy i Łotwy , to niesamowite bo widoczność linii brzegowych wynosi od 50 do ok 200 km SZAŁ PAŁ :D:D:D:D:D.
Zobaczcie sami na ostatnich fotach.
Wieża widokowa na G. Donas
Mierzeja Helska i za nią Probably Łotwa
Moja Dzielnia
Wieża na Kolibkach z niej kolejne foty
RTCN Chwaszczyno z g. Donas
Z kolibek odcień wody mnie rozwala
Molo w sopocie
Nie byłem osobiście pod stadionem ale wkońcu widzę go na żywo z nieco dalszej perspektywy, PGE BALTIC ARENA
Obwód kalingradzki delikatna fatamorgana odbicia od wody , chmury ?? Wątpie
Wieża Kolibki
Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
23.50 km
0.00 km teren
00:59 h
23.90 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:190 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Spontan do sopotu na molo.
Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 3
Co tu dużo pisać , wieczorny spontanik na molo bo nie byłem od czasu remontu. Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
40.00 km
0.00 km teren
01:36 h
25.00 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:240 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Po bilet i do znajomych
Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 4
Po kaszubskiej pętli , przyszedł czas na delikatne kręcenie po mieście.Niestety nie zaliczyłem ani plaży ani rowerowej estakady którą miałem zbadać po przyjeździe do Gdyni, kupiłem bilet powrotny i odwiedziłem kilku znajomych.
Jadąc na miasto zatrzymałem się na stacji by dopompować koła.
po przejechaniu kilkudziesięciu metrów usłyszałem wybuch ; wystrzał i flaka w tylnym kole, jak się potem okazało rozerwało dętkę na strzępy.
Miałem zapasową ale z niej uchodziło powoli powietrze także dojechałem do sklepu rowerowego w centrum i kupiłem 2 nowe grubościenne dętki :D
Szkoła do której kiedyś uczęśzczałem
Część Gdyni widoczna z Grabówka
Po lewej Estakada Kwiatkowskiego i Obłuże
Sea Towers
Stocznia z lewej , centrum po prawej i widok na zatokę
Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
63.50 km
4.00 km teren
03:40 h
17.32 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Arkus
Weekend w Gdyni z rodziną i spotkanie z chłopakami aka Gdynia94
Sobota, 24 września 2011 · dodano: 26.09.2011 | Komentarze 3
Tak jak w Tytule :), odbyłem spotkanie z Olafem i Kamilem ( aka gdynia94 ).Wpadałem do Gdyni pozałatwiać sprawy urzędowe , spotkałem się z rodziną i kumplami oraz udało się wyskoczyć na rower z Olafem i Kamilem.
Pierwsze spotkanie na realu w naszej rodzinnej Gdyni :), obraliśmy kierunek Rewa , a jadąc w ślicznej pogodzie wiedzieliśmy że będzie to udany wypad.
Jechaliśmy rozmawialiśmy na różne rowerów tematy, oraz z bliska mogłem oglądnąć niepozorne rowerki którymi wywalili ostatnio 500km :D:D:D
Zaliczyliśmy Rewę z typowym nadmorskim klimatem :D:D oraz Klif w Mechelinkach, tak się składa że nigdy mnie tam nie było, fajnie że pokazali mi tę świetną miejscówę.
Czas uciekał więc na koniec wjechaliśmy do Centrum Gdyni odwiedzając Sea Towers , i bulwar nadmorski.
Niestety ograniczony czasowo musiałem już śmigać, ale i tak wszyscy byliśmy zadowoleni że udało nam się w końcu spotkać i zaliczyć spokojny wypadzik w śliczną pogodę :).
Dzięki Wielkie i do Następnego , tym razem pewnie w śniegu :P:P
Na Gdyńskiej serpentynie
EC Gdynia komin h=150m
Już na Rewie
Krzyż poświęcony ofiarom morza
Cypel na Rewie
Ci to mają fajnie
Kitesurfing
Niestety nieudana próba jazdy brzegiem morza , albo jestem za cieżki albo za grząsko
Pułap miedzy 8 a 10 km nad głową
Na klifie , w tle Torpedownia na Oksywiu
Pionowo w dół gdzieś 40-50 m
Z klifu Cypel Rewy
Torpedownia
Rewa
Sea Towers
Bulwar Nadmorski
Z daleka wpływająca Stena Line
Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
38.50 km
0.00 km teren
01:30 h
25.67 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:305 m
Kalorie: kcal
Rower:Arkus
Z Redy do Gdyni po imprezie`1
Niedziela, 31 lipca 2011 · dodano: 04.08.2011 | Komentarze 2
Po imprezie czas wracać, czułem się całkiem trzeźwo jak na 4 godziny snu heh.Skierowałem się w kierunki Gdyni droga nr 6, na wysokości Chyloni odwiedziłem kumpla z którym nie widziałem się z 2-3 lata , jadąc dalej odwiedzam dziadków na Leszczynkach.
Mieliśmy dłuższą chwilę na pogawędkę, po obiadku kawie i cieście lecę dalej na
Dworzec PKP gdzie kupuję bilet powrotny na śląsk.
Z dworca mam nie daleko do pk. informacji miejskiej na 10-go lutego gdzie pytam się jeszcze o dostępność niedawno wypuszczonych do obiegu monet 2 zł-otowych z wizerunkiem GDYNI.
Okazuje się że określona ilość do wymiany już zeszła, tym samym wydawać by się mogło że trzeba czekać na łud szczęścia by gdzieś w sklepie przy wydawaniu reszty trafić na taką monetę, ale....... udało mi się dorwać gościa na allegro i właśnie stamtąd kupie sobie kilka sztuk :D:D:D:D.
Dalej odwiedzam plażę miejską, na bulwarze dość dużo ludzi pewnie przez piękną słoneczną pogodę na którą wszyscy czekali od dawna.
Kilka fotek i lecę na kamienna górę z której też strzelam parę zdjęć,
dalsza droga powrotna kieruje mnie w okolice Redłowa gdzie została oddana dobry rok temu kładka pieszo rowerowa :D widoczna na poniższych fotach.
Odwiedzam kolejne ulubione miejsce piwkowania z kawalerskich lat z którego roztacza się piękny widok na Redłowo.
Tu info do Kamila i Olafa aka gdynia94, miejscówa na ulicy Gedymina niedaleko ul.Wielkopolskiej jadąc na mały Kack skręcacie w Łowicką w lewo.
Dojeżdżając na Dąbrowę gdzie fotografuję miejsce początku mojej edukacji z przed 21 lat, pomyśleć że tyle lat już minęło.
Za szkołą delektuje się nową ścieżką rowerową którą zrobili w tym roku i ciągnie się przez 2 km, niezła inwestycja , raj dla rowerzystów.
Podsumowując: wpadłem do Gdyni na niecałe 3 dni.Miałem wyskoczyć w kilka fajnych miejsc ale więcej czasu pochłonęły mnie inne sprawy, za rok trzeba będzie wpaść na 2 tygodnie.
Pogoda była idealna ale nie zasmakowałem upałów heh , raczej wszyscy w polsce mieli ten sam problem.
Ledwo co się witałem a już trzeba było się żegnać.
DaDasik
pisał że pewnie pojawią się fajne wpisy z mojego pobytu lecz niestety się rozczaruje ;p;p;p
Leszczynki
Komin EC i w oddali Obłuże
Sea Towers
Ruch na zatoce :D:D
Na Kamiennej G.
W oddali HEL
HEL
Kładka pieszo rowerowa nad torowiskiem
Z mojej miejscówy Stadion i sea towers w oddali
Kompleks mieszkaniowy na ukończeniu w Redłowie
Cała torba spakowana a ja zapomniałem getrów ;/;/ a w zwykłych strasznie niewygodnie się jechało :P:P:P
Szkoła podstawowa
2 zł które muszę dorwać
Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
23.00 km
0.00 km teren
00:48 h
28.75 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 68 m
Kalorie: kcal
Rower:Arkus
Do brackiego na domówę
Sobota, 30 lipca 2011 · dodano: 04.08.2011 | Komentarze 0
Pierwszy dzień przyjazdu do Gdyni, brat proponuje mi bym wpadł do niego na hawirę. Impreza miała trwa do następnego dnia z napojami wyskokowymi % :D więcpomyślałem że w razie co pojadę rowerem. Panujące korki na wysokości Rumi jeszcze bardziej przekonały mnie bym zwalczył je właśnie rowerem.
Poskładałem rower do kupy i udałem się w jednokierunkowy odcinek do Redy.
Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:
Gdynia cz.6 Nie rowerowo Wieżyca , Szymbark
Niedziela, 1 maja 2011 · dodano: 07.05.2011 | Komentarze 4
Przedostatni dzień pobytu w Gdyni postanowiłem spędzić na podróży na Kaszuby a dokładnie zaliczyć wieżę widokową na górze Wieżyca, oraz miejscowość Szymbark.Pogoda była super ,więc po dotarciu na miejsce zabrałem się za wejście na górę Wieżyca która liczy 329m n.p.m jest to najwyżej położony szczyt nie tylko na Kaszubach i Pomorzu, ale całej rozległej Nizinie Europejskiej od Uralu po Pireneje.
Na jej szczycie znajduje się wieża widokowa im. Jana Pawła II, licząca 182 stopnie i mierząca 35 metrów wysokości, została zastąpiona starą wieżą drewnianą która zawaliła się w latach 80'tych.
Tutaj słabo widoczna po lewej Góra Donas z wieżą widokową i po prawej widoczny maszt RTCN Chwaszczyno, oddalone w linii prostej o 33 km , fota na maksymalnym zoomie 12x + 4x cyfrowy
Ciekawostką która też mnie rozwaliła jest to że w miejscu masztu telefonii komórkowej która widać na zdjęciu , stał niegdyś gigantyczny radar wojsk niemieckich z czasów II wojny niesamowita wielka konstrukcja 34m szer, 22m wysokości co ja tu będę więcej pisał popatrzcie i poczytajcie sami.RADAR
Jeszcze większą ciekawostką jest że zanim niemcy chcieli wybudować rada, w centralnej części betonowego kręgu który po którym poruszał się radar, miał albo znajdował się głęboki silos z którego miały startować najsłynniejsze niemieckie Rakiety V2
cytat:
"W czasie okupacji umieszczano tam jeńców, na przykład alianckich lotników, zestrzelonych podczas bojów powietrznych, którzy byli wykorzystywani m.in. do budowy wyrzutni rakiet V2 (w miejscu, gdzie obecnie znajduje się wieża przekaźnikowa, widoczna ze szczytu Wieżycy)"
Kategoria Rodzinne strony