Info

Więcej o mnie.
Zaliczone Gminy



Moje rowery
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Październik3 - 8
- 2025, Wrzesień10 - 19
- 2025, Sierpień10 - 30
- 2025, Lipiec16 - 41
- 2025, Czerwiec15 - 32
- 2025, Maj22 - 41
- 2022, Marzec1 - 11
- 2022, Luty12 - 67
- 2022, Styczeń3 - 20
- 2021, Grudzień5 - 26
- 2021, Listopad7 - 32
- 2021, Październik12 - 60
- 2021, Wrzesień2 - 9
- 2021, Sierpień4 - 19
- 2021, Lipiec8 - 41
- 2021, Czerwiec10 - 65
- 2021, Maj11 - 56
- 2021, Kwiecień5 - 38
- 2021, Marzec10 - 70
- 2021, Luty3 - 15
- 2020, Grudzień5 - 49
- 2020, Listopad5 - 46
- 2020, Październik11 - 81
- 2020, Wrzesień8 - 49
- 2020, Sierpień10 - 46
- 2020, Lipiec10 - 56
- 2020, Czerwiec12 - 83
- 2020, Maj11 - 69
- 2020, Kwiecień7 - 82
- 2020, Marzec4 - 21
- 2020, Luty3 - 17
- 2020, Styczeń4 - 29
- 2019, Grudzień10 - 47
- 2019, Listopad8 - 25
- 2019, Październik6 - 32
- 2019, Wrzesień7 - 33
- 2019, Sierpień9 - 43
- 2019, Lipiec4 - 13
- 2019, Czerwiec11 - 34
- 2019, Maj1 - 3
- 2019, Kwiecień10 - 30
- 2019, Marzec9 - 16
- 2019, Luty10 - 21
- 2019, Styczeń3 - 6
- 2018, Listopad1 - 4
- 2018, Październik8 - 12
- 2018, Wrzesień13 - 38
- 2018, Sierpień9 - 24
- 2018, Lipiec8 - 11
- 2018, Czerwiec13 - 20
- 2018, Maj13 - 6
- 2018, Kwiecień7 - 9
- 2017, Wrzesień3 - 4
- 2017, Sierpień9 - 11
- 2017, Lipiec10 - 8
- 2017, Czerwiec10 - 4
- 2017, Maj14 - 8
- 2017, Kwiecień6 - 8
- 2016, Czerwiec13 - 6
- 2016, Maj4 - 0
- 2016, Kwiecień10 - 9
- 2015, Grudzień1 - 3
- 2015, Październik9 - 5
- 2015, Wrzesień12 - 5
- 2015, Sierpień23 - 0
- 2015, Lipiec19 - 2
- 2015, Czerwiec28 - 6
- 2015, Maj5 - 2
- 2015, Marzec1 - 2
- 2015, Luty1 - 0
- 2014, Lipiec1 - 0
- 2014, Czerwiec1 - 1
- 2014, Marzec2 - 3
- 2014, Luty3 - 4
- 2014, Styczeń1 - 5
- 2013, Grudzień1 - 3
- 2013, Listopad1 - 2
- 2013, Październik3 - 8
- 2013, Lipiec15 - 24
- 2013, Czerwiec13 - 7
- 2013, Maj13 - 29
- 2013, Kwiecień12 - 35
- 2013, Marzec6 - 14
- 2013, Luty2 - 7
- 2013, Styczeń1 - 4
- 2012, Grudzień3 - 14
- 2012, Listopad3 - 14
- 2012, Październik4 - 19
- 2012, Wrzesień6 - 20
- 2012, Sierpień8 - 19
- 2012, Lipiec7 - 13
- 2012, Czerwiec4 - 11
- 2012, Maj7 - 30
- 2012, Kwiecień7 - 30
- 2012, Marzec3 - 14
- 2012, Styczeń3 - 6
- 2011, Grudzień1 - 2
- 2011, Listopad12 - 9
- 2011, Październik18 - 38
- 2011, Wrzesień18 - 42
- 2011, Sierpień9 - 37
- 2011, Lipiec10 - 24
- 2011, Czerwiec6 - 18
- 2011, Maj6 - 21
- 2011, Kwiecień12 - 52
- 2011, Marzec4 - 12
- 2011, Luty2 - 10
- 2010, Grudzień1 - 5
- 2010, Listopad3 - 4
- 2010, Październik1 - 2
- 2010, Sierpień5 - 13
- 2010, Lipiec4 - 13
- 2010, Czerwiec9 - 11
- 2010, Maj6 - 17
- 2010, Kwiecień5 - 17
- 2010, Marzec2 - 0
- 2009, Maj1 - 0
- 2009, Kwiecień2 - 1
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)
Wpisy archiwalne w kategorii
Rodzinne strony
Dystans całkowity: | 1673.70 km (w terenie 218.20 km; 13.04%) |
Czas w ruchu: | 64:59 |
Średnia prędkość: | 20.06 km/h |
Maksymalna prędkość: | 62.14 km/h |
Suma podjazdów: | 8211 m |
Suma kalorii: | 9259 kcal |
Liczba aktywności: | 43 |
Średnio na aktywność: | 38.92 km i 1h 45m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
63.00 km
0.00 km teren
02:30 h
25.20 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:360 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Majówka Gdynia 1 z 2 :P
Piątek, 3 maja 2013 · dodano: 05.05.2013 | Komentarze 3
Pierwszy majowy wpis jak i wycieczkę odbyłem będąc na majówce w Gdyni u rodziny.Pierwsze dni mojego pobytu jednak poświęciłem rodzinie i przyjaciołom , lał się alkohol a sponiewierana bania i ranny kac uniemożliwiały odbycie większej ilości wycieczek jakie planowałem zrobić :P:P:P:P:P:P.
Pod koniec piątkowego dnia pomyślałem że dołączę do powracającej z Lęborka ekipy z RWM-u czyli stronki na której Stara dobra ekipa z Pomorza w składzie kilku set osób zarejestrowanych na niej planuje własne wycieczki i odbywa je w grupach od kilku do kilkunastu/dziesięciu osób w zależności jak komu pasuje czas.
Niestety troszkę źle się dogadaliśmy do miejsca spotkania heh i niestety nie udało się spotkać , także w dalszym ostrzejszym tempie skierowałem się w kierunku Centrum by zdążyć ustrzelić fotę jednemu z największych statków pasażerskich świata który wpłynął rano do Gdyni. Niestety spóźniłem się o godzinę bo wypłynął o 18 a ja wjechałem do centrum o 19 i zdążyłem zobaczyć go tylko na horyzoncie heh.
Kilka fot i wpadłem na pomysł by żonka zrobiła mi Print Screena czy screenshot-a , (komu wygodniej) kamery online wyświetlającej obraz gdyńskiej plaży :P.
Robiło się coraz ciemniej więc postanowiłem udać się do domu by kontynuować Transfuzję Piwska przez mój organizm hahahaha
Kamień , ul. Chylońska

Dworzec w Gdyni








No i tutaj ja w kamerce online na dole zdjęcia kontaktuje się że tak powiem rozmową 3G hahaha

TUTAJ """NIE""" MOJE ZDJĘCIE PRZEDSTAWIAJĄCE COSTA PACYFICA-e w Gdyni 300m długości . Fotka z portalu informacyjnego.

Czerwony jak burak po trasie

Tutaj na mojej gębie niespodzianka jaką przywiózł mi bracki wracając z roboty w Indonezji, coś ala kominiarka ale na usta i nos na zimne jesienno-zimowe poranki.:):) 2szt. w dwóch kolorach super sprawa.

Rowerowy SUBZERO ALBO SCORPION z Mortal Combat-a hehehehe

Kategoria 50-100km, Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
35.00 km
2.00 km teren
01:40 h
21.00 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:270 m
Kalorie: kcal
Rower:
W końcu Gdynia , w końcu słońce :D:D:D
Czwartek, 28 lutego 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 4
Po Długim nic , nadszedł czas przebudzenia.Słońca nie widziałem ponad półtora miesiąca , pojechałem na zasłużony urlopik kilkudniowy do Gdyni i tam już 1 dzień pobytu przywitał mnie słońcem:D:D:D.
Jak i kolejne 4 dni były tak słoneczne tak piękne że organizm nie był wstanie się przyzwyczaić taka nagła dawka Fotonów była jak bomba tlenu po wcześniejszym omdleniu :P:P:P.
W polsce co prawda też były śliczne dni ale ja miałem swój świat i swoje hasło na podróż " Po Słońce do Gdyni" :D:D:D:D:D.
Co prawda trochę jeżdżenia było ,trochę rzeczy i spraw do ogarnięcia, nie wliczając czasu na trzeźwienie po ostrych Melanżach hehehe.
No i znalazłem chwilę na symboliczny wpis z pobytu.
Już nie mam rowerów swoich na pomorzu więc pożyczyłem AUTHORA Mamy :D:D:D.
Nie skonfigurowany do mojej osoby , ograniczał efektywność jazdy no ale jakoś tam dałem rade :P:P
Poniżej trochę fotek wrzuciłem może za dużo jak na jeden wpis, no ale chciałem się podzielić widoczkami.

Kacza rzeczka


ORP Błyskawica








Zostałem sterroryzowany i musiałem oddać pół bułki :P:P:P



Widok z Kamiennej Góry


Kawałek plaży śródmieście z Kamiennej

Kierunek Rumia Reda

Stocznia Gdynia i w tle Obłuże


Obwodnica Trójmiejska kierunek Gdańsk

Źródło Marii

W cywilkach :D:D chyba pierwszy raz w życiu przy źródełku w zimę



Piramida relaksacyjna na terenie mojego byłego zakładu "oczywiście do kupienia "

Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
60.00 km
1.00 km teren
02:33 h
23.53 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:290 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Trójmiejska pętelka
Poniedziałek, 17 września 2012 · dodano: 20.09.2012 | Komentarze 5
Zlądowałem na weekend w 3-mieście, jak zwykle pogoda się zepsuła:/:/.Więc przez 2 dni delikatny melanż z kumplami i rodziną heheh a w poniedziałek wkońcu się rozpogodziło więc skacowany postanowiłem dotlenić się na rowerze.
Zaliczyć parę ciekawych miejsc w tym wieżyczkę w oliwie którą od dawna chciałem znaleźć.
Standardowo RTCN Chwaszczyno , tym razem na tle cudnego nieba

U podstawy wieżyczki

Identyko jak w Sopocie , ale mniejsza platforma widokowa

Gdańsk

PGE ARENA

EC Gdańsk

Stocznia


Walkie Talkie z czasów komunijnych , stare jak świat ale idealnie odbiera kanał 19 ( rozmowy kierowców CB )


PGE od strony torowiska

Widok z Gdańskiego Brzeźna na linię brzegową Sopotu i Gdyni

Gdynia

Gdynia jeszcze bliżej

Ergo Arena , 2 dni temu walczył tu Pudzian :D:D:D:D

W Sopocie coś budują

Sea Towers

Pogoń za ptaszorem

Zleciały się do kawałków pizzy





Kategoria 50-100km, Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
30.00 km
4.00 km teren
01:31 h
19.78 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Do centrum
Środa, 11 lipca 2012 · dodano: 12.07.2012 | Komentarze 0
Udało się spotkać z kumplem z którym ostatnio smigałem na rowerze ze 3 lata temu. Pojechaliśmy na miasto pod wieczór by w drodze powrotnej zdąży przed zmrokiem.Nie mieliśmy ze sobą lampek przednich i wracając przez ciemny las nie widzieliśmy prawie nic przed sobą.
Ale ...... super efektem wizualnym było że w ciemnicy mijaliśmy Świetliki wyglądało to tak jak w Star-treku śmigali prędkością nad świetlną mijając gwiazdy haeuhaeuhaeaaeaeuhaeau
ZDJĘCIE Z NETA , NIE MOJE

Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
20.00 km
4.00 km teren
00:59 h
20.34 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Wyprawa do Jurassic Parku
Poniedziałek, 9 lipca 2012 · dodano: 10.07.2012 | Komentarze 2
Tyle razy próbowałem z Tatą tam pojechać ale moje przyjazdy do Gdyni były zbyt krótkie by znaleźć czas na przejażdżkę do Jurassic Parku :P:P:P:P.W końcu się udało , co tu dużo pisać nasz Jurassic Park przez nas nazwany ze względu na wielgachne rośliny dokładnie zwane BARSZCZEM SOSNOWSKIEGO, jest to niebezpieczna roślina !!!!! Powoduje oparzenia II III stopnia bąble itp gojenie się ran do kilku miesięcy , to taka jakby pokrzywa w działaniu, wysokość dochodzi do 4 metrów.
Roślina sprowadzona z Rosji w latach 70' chyba , miała służy do karmienia bydła ale jak się szybko okazało zabójcza. Poniżej zamieszczę foty z neta jak wyglądają skutki zetknięcia się z tym syfem, nawet oddychanie w pobliżu tych roślin jest niebezpieczne, czuć kłucie i drapanie w nosie.



Po drodze rury rurociągu gazowego i fajny efekt próby gadania itp na jej końcach :D:D:D:D:D




Tata wśród liści



Uschnięte zeszłoroczne łodygi

Suche ... dlatego dotykamy



Podjazd Taty pod stromiznę

ZDJĘCIA POBRANE Z STRON INTERNETOWYCH PRZEDSTAWIAJĄ SKUTKI ZETKNIĘCIA SIĘ Z TĄ ROŚLINĄ " BARSZCZ SOSNOWSKIEGO" ,RANY GOJĄ SIĘ KILKA MIESIĘCY, A ZABLIŹNIONE SĄ CZUŁE NA ŚWIATŁO UV W SŁOŃCU PRZEZ KILKA LAT !!!!!!!!



Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
150.00 km
4.00 km teren
06:46 h
22.17 km/h:
Maks. pr.:62.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:830 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Pomorska rundka i Spotkanie z Olafem
Czwartek, 5 lipca 2012 · dodano: 06.07.2012 | Komentarze 4
Wpis dodaję już z Gdyni z Urlopiku który na początku niezabardzo przywitał mnie pogoda tak więc musiałem poczekać 3 dni aż się troszkę wypogodziło.Planowałem walną życiówkę ale niestety poranny mglisto dżdżysty poranek to uniemożliwił.
Tak więc poszedłem odsypia Open'er-a i przełożyłem wyjazd z OLAFEM na 13tą.
Spotkaliśmy się w tym samym miejscu co 2 miechy temu jak chłopaki jechały do Berlina.
Śmigając zatrzymaliśmy się w Wejherowie uzupełniając wodę i jedzonko i dalej do Gniewina miasta pobytu aktualnych mistrzów Europy , po drodze wpełzaliśmy pod chyba najcięższy podjazd na pomorzu wrażenie na 45 stopni heheeh potem wjechaliśmy porobić foty na teren wieży widokowej i dalej do miasta zobaczy murawy gdzie trenowali piłkarze.
Kolejnym miejscem postoju była niedokończona budowa elektrowni atomowej Żarnowiec, niedokończonej z powodu katastrofy w Czarnobylu.Na miejscu udaje się nam dostać na teren , ja uderzyłem od razu na wieżyczkę z halogenami oczywiście pordzewiałą i zdemolowaną :D. ale za to jaki Widok :D:D:D:D Olaf na dole próbował mnie dojżec w blasku słońca. W sumie to też mój debiut bo wcześniej tylko przy płocie krążyłem.
Punktem zwrotnym miały by Dębki i tam pojechaliśmy ........ nad jeziorem Żarnowieckim widać było jakieś anomalia pogodowe na horyzoncie i faktycznie kilka km przed Dębkami połknęła nas mleczna mgła, także nie było sensu iść na brzeg morza , zjedliśmy jedzonko i obraliśmy kierunek powrotny.
Udało nam się wyjechać z mgły gdzie różnica temp miedzy pogodą jaką mieliśmy wcześniej wynosiła aż 10 st. , wyjechaliśmy ale nie na długo , udało się pstrykną kilka fotek w Krokowej i potem jak wskoczyliśmy na nieużywaną zaasfaltowaną magistralę kolejowa prowadząca do Swarzewa, to na powrót zostaliśmy wchłonięci przez mgłe ale teraz już na dobre.
Po kilkunastu km byliśmy już cali mokrzy od tej wilgotności, która wdarła mi się w kolana i automatycznie czułem na stare moje lata że zaczynają mi się blokowac kolana każdy podjazd był uciążliwy poprzez ból w kolanach ale cóż jakoś doczłapaliśmy się do Gdyni mijając Open'era we mgle.
Z Olafem rozstaliśmy się na ul. Puckiej i Hutniczej, ja dalej śmigałem pobudzony przez resztkę czekolady.
Wypad udany , nie było życiówki ale zadowolony jestem pomimo pogody która popsuła się na 60km przed domem.
W Wejherowie


Rury pompujące wodę do zbiornika Elektrowni


No i Triceratops nas pozamiatał

Prehistoryczny ścigacz uaauheuhaeuhae


Hotel Hiszpanów



Jezioro Żarnowieckie

Mgła o której pisałem ta na horyzoncie




Olaf jako zlepek pikseli heheehe


Niedobudowana elektrownia

Tu miał stać komin albo miejsce na reaktor





Nasze rowery gdzieś tam


7-8 pięter w dół





i w takim mleku do Gdyni


Nasze rowery

Pożegnalne zdjęcie

Kategoria 100-200 km, Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
21.50 km
6.00 km teren
00:58 h
22.24 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:180 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Ostatni wpis, atak na 2 wieże
Środa, 2 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 19
Ostatni wpis pobytu w Gdyni , pogoda masakrycznie zajebista , powietrze czyste jak nigdy a odcień nieba powala ale to typowe na wiosne.Za dużo się nie rozpisuje, widoczność wyjątkowo niesamowita boooooooooo
ku mojemu zaskoczeniu było widać linie brzegową mierzei wiślanej, obwodu Kalingradzkiego , Litwy i Łotwy , to niesamowite bo widoczność linii brzegowych wynosi od 50 do ok 200 km SZAŁ PAŁ :D:D:D:D:D.
Zobaczcie sami na ostatnich fotach.
Wieża widokowa na G. Donas


Mierzeja Helska i za nią Probably Łotwa

Moja Dzielnia

Wieża na Kolibkach z niej kolejne foty

RTCN Chwaszczyno z g. Donas

Z kolibek odcień wody mnie rozwala

Molo w sopocie


Nie byłem osobiście pod stadionem ale wkońcu widzę go na żywo z nieco dalszej perspektywy, PGE BALTIC ARENA

Obwód kalingradzki delikatna fatamorgana odbicia od wody , chmury ?? Wątpie


Wieża Kolibki

Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
23.50 km
0.00 km teren
00:59 h
23.90 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:190 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Spontan do sopotu na molo.
Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 3
Co tu dużo pisać , wieczorny spontanik na molo bo nie byłem od czasu remontu.



Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
40.00 km
0.00 km teren
01:36 h
25.00 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:240 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000
Po bilet i do znajomych
Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 4
Po kaszubskiej pętli , przyszedł czas na delikatne kręcenie po mieście.Niestety nie zaliczyłem ani plaży ani rowerowej estakady którą miałem zbadać po przyjeździe do Gdyni, kupiłem bilet powrotny i odwiedziłem kilku znajomych.
Jadąc na miasto zatrzymałem się na stacji by dopompować koła.
po przejechaniu kilkudziesięciu metrów usłyszałem wybuch ; wystrzał i flaka w tylnym kole, jak się potem okazało rozerwało dętkę na strzępy.
Miałem zapasową ale z niej uchodziło powoli powietrze także dojechałem do sklepu rowerowego w centrum i kupiłem 2 nowe grubościenne dętki :D
Szkoła do której kiedyś uczęśzczałem

Część Gdyni widoczna z Grabówka

Po lewej Estakada Kwiatkowskiego i Obłuże


Sea Towers

Stocznia z lewej , centrum po prawej i widok na zatokę


Kategoria Rodzinne strony
Dane wyjazdu:
63.50 km
4.00 km teren
03:40 h
17.32 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Arkus
Weekend w Gdyni z rodziną i spotkanie z chłopakami aka Gdynia94
Sobota, 24 września 2011 · dodano: 26.09.2011 | Komentarze 3
Tak jak w Tytule :), odbyłem spotkanie z Olafem i Kamilem ( aka gdynia94 ).Wpadałem do Gdyni pozałatwiać sprawy urzędowe , spotkałem się z rodziną i kumplami oraz udało się wyskoczyć na rower z Olafem i Kamilem.
Pierwsze spotkanie na realu w naszej rodzinnej Gdyni :), obraliśmy kierunek Rewa , a jadąc w ślicznej pogodzie wiedzieliśmy że będzie to udany wypad.
Jechaliśmy rozmawialiśmy na różne rowerów tematy, oraz z bliska mogłem oglądnąć niepozorne rowerki którymi wywalili ostatnio 500km :D:D:D
Zaliczyliśmy Rewę z typowym nadmorskim klimatem :D:D oraz Klif w Mechelinkach, tak się składa że nigdy mnie tam nie było, fajnie że pokazali mi tę świetną miejscówę.
Czas uciekał więc na koniec wjechaliśmy do Centrum Gdyni odwiedzając Sea Towers , i bulwar nadmorski.
Niestety ograniczony czasowo musiałem już śmigać, ale i tak wszyscy byliśmy zadowoleni że udało nam się w końcu spotkać i zaliczyć spokojny wypadzik w śliczną pogodę :).
Dzięki Wielkie i do Następnego , tym razem pewnie w śniegu :P:P
Na Gdyńskiej serpentynie

EC Gdynia komin h=150m

Już na Rewie


Krzyż poświęcony ofiarom morza




Cypel na Rewie




Ci to mają fajnie

Kitesurfing


Niestety nieudana próba jazdy brzegiem morza , albo jestem za cieżki albo za grząsko


Pułap miedzy 8 a 10 km nad głową


Na klifie , w tle Torpedownia na Oksywiu

Pionowo w dół gdzieś 40-50 m

Z klifu Cypel Rewy

Torpedownia


Rewa




Sea Towers

Bulwar Nadmorski

Z daleka wpływająca Stena Line


Kategoria Rodzinne strony