Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 29380.17 kilometrów w tym 1745.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.00 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Zaliczone Gminy



baton rowerowy bikestats.pl

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roadrunner1984.bikestats.pl

Archiwum bloga

free counters

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Dane wyjazdu:
31.80 km 0.00 km teren
01:06 h 28.91 km/h:
Maks. pr.:78.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:229 m
Kalorie: 685 kcal

Po pracy ,przed kolacją :)

Poniedziałek, 18 maja 2020 · dodano: 19.05.2020 | Komentarze 7

Miałem się byczyć ale wyskoczyłem na małą pętlę.
Ładna pogoda lekki wiaterek i full rowerzystów.
W TG puściłem się za tirem i dawno tak nie zapierniczałem,
i prawie zabrakło mi przełożeń a miałem 12/53 na kasecie i sporą kadencje.
Myślę że gdybym miał o ten ząbek mniej czyli 11T to spokojnie  80kmh by wskoczyło :P






Dane wyjazdu:
77.64 km 35.00 km teren
03:56 h 19.74 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:439 m
Kalorie: 2564 kcal
Rower:Trek 6000

Wietrzna niedziela w terenie

Niedziela, 17 maja 2020 · dodano: 17.05.2020 | Komentarze 7

Po tygodniu niejeżdżenia bo rożne sprawy miałem , przyszedł czas rozruszać kości.
postanowiłem że na spokojnie wybiorę się Trekiem w teren.
Pizgało dziś ale połowa trasy biegła w lesie wiec luz.
Ja jak zwykle ubrany na opak bo 16 st i wiatr  a strój na bezwietrzne 20st
Na początek postanowiłem w końcu znaleźć Wiatrak pionowej osi na terenie Huty Cynku w Miasteczku Śląskim.
Ów wiatrak stoi tam już dobre 2 lata i się nie obraca o dziwo.
Błądziłem po lesie w który już zabrakło drogi ale znalazłem o dupy strony miejsce by go zobaczyć z bliska :D.
Jak się później doczytałem to około 2 lata temu chyba podczas pracy wiatraka urwało się i spadło jedno z łopat,
ale czekam kiedy znów się ruszy bo super to musi wyglądać, następnym razem zapoluje na niego z DRONA:P
 Dalej pojechałem na zalew w Zielonej ustrzelić Wiatrak ale drewniany :D a potem dalej do Psar koło g.Grojec by ustrzelić ciekawe obiekty horyzontu.
Zasiadłem w Ambonie i waliłem dalekie obserwacje które znajdziecie poniżej.
Dalej to już pojechałem na Woźniki Cynków i przez Zendek do domu.
Juz nie robiłem fot bo nie było czego, byłem już lekko zmęczony bo ile można ujechać o śniadaniu , butelce wody , OSHEE i butelce szejka bananowego:P
Dzień udany , pełno rowerzystów i w końcu ruch w terenie jak nigdy.

Wiatrak



Wiatrak Zielona









Dostrzegalnia Pożarowa, ostatni raz tu byłem w 2011 w czasie kiedy ruszałem z Bikestats jaja







Huta Katowice 35km



Huta cynku w Miasteczu Śląskim i osiedle Jana  w TG z widocznymi wieżowcami na tle Siegietu



3 kominy  EC Bytom ~30km



Katowickie Kukurydze 36km


SLR Bytków 34km



Gazociąg Zakopany




Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
18.00 km 2.50 km teren
00:47 h 22.98 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:163 m
Kalorie: 633 kcal
Rower:Trek 6000

Nim zajdzie słońce ,bez celu

Niedziela, 10 maja 2020 · dodano: 12.05.2020 | Komentarze 8

Musiałem jeszcze wyjść gdzieś pokręcić









Dane wyjazdu:
17.00 km 5.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Wymiana zębatki i pierdoły

Niedziela, 10 maja 2020 · dodano: 12.05.2020 | Komentarze 5

Siema ludziska . Sorka że tak długo mnie nie było, a to pogoda a to robota i tak wyszło.
Sobota dla rodziny potem grill po którym byłem tak słaby że w niedziele umierałem :P

W miedzy czasie doszła zębatka do Treka która już miała 9000km za sobą i przeskakiwał na niej łańcuch wiec trzeba było wymienić.
Także trzeba było ją przetestować a że miałem parę spraw po okolicy do ogarnięcia to wyskoczyłem

Co do samej zębatki przez lata zmienił się stop bo widać gołym okiem choć dalej to jakiś metal bo przyciąga magnez
 i waga mniejsza od starej i wyjechanej o 6g ale działa i już można jeździć
Musze jeszcze wymienić spinkę tą w kształcie orzeszka nerkowego,
Wkur mnie to bo profil spinki odbiega od profilu ogniwa łańcucha i na 11 rzędowej koronce  przeskakuje gówno :P











Dane wyjazdu:
28.00 km 7.00 km teren
01:23 h 20.24 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:275 m
Kalorie: 969 kcal
Rower:Trek 6000

Okno pogodowe od deszczu

Niedziela, 3 maja 2020 · dodano: 03.05.2020 | Komentarze 9

Weekend majowy nie był pogodny dla rowerzystów.
Niedziela też do późnego popołudnia była w kratkę z deszczem.
Ale chyba znalazłem okno pogodowe i wyskoczyłem co prawda w pochmurne niebo z 9 kreskami na termometrze.
Trasa na chybił trafił byle przed siebie, i już po pierwszych km ugnojony jak prosiak ale co tam, byłem ubrany i przygotowany na taki off-road.
W Reptach przedarłem się przez rzeczkę i niestety całe buciory mokre wraz z stopami.
Postanowiłem dalej kręcić na Księżą Górę , a na zjazdach pęd powietrza jednak zamarzał mi mokre nogi.
Zahaczyłem o budowaną ścieżkę rowerową i jak się okazało zrobili ją do końca JUPI.
Następnym razem zabiorę drona i spróbuję ją pokazać z lotu ptaszora.
W drodze powrotnej zajechałem do sklepu by rozmienić kasę na myjnię, a na myjni jak już byłem tak uwalony to gorącą wodą z polimerem umyłem pięknie rower napęd i siebie :P:P:P a co tam.
I tak wyczyszczony pomknąłem do domu który miałem niedaleko:)











Dane wyjazdu:
15.00 km 11.00 km teren
00:45 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Takie tam na chwile

Sobota, 2 maja 2020 · dodano: 02.05.2020 | Komentarze 8

Wyciągnąłem Treka i po prostu chciałem  pośmigać po terenie i było fajowsko











Dane wyjazdu:
65.35 km 0.00 km teren
02:37 h 24.97 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:479 m
Kalorie: 1147 kcal

Deszcz wiatr syf i ziąb

Piątek, 1 maja 2020 · dodano: 01.05.2020 | Komentarze 6

Co tu pisać, miał być fajny wypad ale załamanie pogodowe było szybsze.
Ale pokręcone z Filipem w deszczu syfie i wietrze.




Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
131.50 km 0.00 km teren
05:14 h 25.13 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:595 m
Kalorie: 2195 kcal

Wietrzna Sobota z Filipem na Górę Św Anny

Niedziela, 26 kwietnia 2020 · dodano: 26.04.2020 | Komentarze 9

Od kilku dni chodził plan wypadu na Górę Św Anny.
Z wcześniej ugadanego miejsca wybraliśmy sie z Filipem w kierunku woj opolskiego.
Dzień nie należał do zbyt ciepłych a w dodatku wiało w mordę wichurexem :D :P
60km wiało w pysk ale dojechaliśmy w tempie cygańskiego zaprzęgu heuaheu.
Na górze  sobie poodpoczywaliśmy pofociliśmy widoki. Rowerzystów i kolarzy od groma :)
W drodze powrotnej kierunek Gliwice i  już jechało sie lepiej ale z głodu łapał mnie kryzys który szybko 
zażegnałem  przydrożnym sklepikiem.
W Gliwicach  każdy z nas pojechał w swoją stronę a wypad zaliczam do udanych.
A i udało się oczywiście naprawić uszkodzone stery  u znajomego w RB Rowerek













Hałda Szarlota 47km

EC Rybnik 44km



Kategoria 100-200 km


Dane wyjazdu:
116.50 km 0.00 km teren
04:23 h 26.58 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:466 m
Kalorie: 2068 kcal

Sobotnia ustawka i awaria sterów Ahead

Sobota, 18 kwietnia 2020 · dodano: 18.04.2020 | Komentarze 15

Dziś kolejna ustawka z Filipem.
Z miejsca spotkania wyruszyliśmy bocznymi drogami w kierunku Rybnika bo miałem tam coś do załatwienia.
Pogoda super i tempo też przyzwoite.
Z Rybnika skierowaliśmy się do miejscowości RUDY gdzie mieliśmy odwiedzić tamtejszą stację.
Nim zatrzymaliśmy się pod sklepem by naładować siły to coś dziwnego zaczęło się dziać z rowerem.
Pierw myślałem że koleiny ściągały mnie z ulicy ale to nie to. Potem przy skręcie znów jakoś dziwnie się rower zachowywał.
Jak sie okazało pod sklepem kierownica prawie zablokowana i przy próbie kręcenia trzaski i chrzęściło coś potwornie.
CZyli stery jebły a to pewnie za sprawą wszystkich dziur, przejazdów  tramwajowych kolejowych jakie wyłapałem na trasie.
to zabójstwo  dla kół , ale ty razem jebło w sterach.
I co dalej........ Rozważałem powrót PKP, filip podpowiadał by nie ryzykować.
Ale do odjazdu prawie 2h i 16km do przejechania , potem musiał bym jechać godzinę do KATO i tam łapać pociąg do Tarnowskich i kolejna godzina w dupie.
Z filipem się pożegnałem i  zrobiłem mały test bo kierownice udało się trochę rozruchać na boki.
Pierwszy drogowskaz Wskazywał Gliwice które też rozważałem i jednak Twarda decyzja a H... jadę.
I z felernego miejsca miałem 50km do domu.
Pomijając wiejący na całym odc wiatr dałem radę i bezpiecznie zapier.....jąc dotarłem do domu  JUPI
Koniec przygody :P







Wulkan w Czerwionce

Gliwicki Eiffel



Kategoria 100-200 km


Dane wyjazdu:
67.60 km 1.00 km teren
02:41 h 25.19 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:441 m
Kalorie: 1220 kcal

Środowy Spontan, wiatr guma i widoczki

Środa, 15 kwietnia 2020 · dodano: 15.04.2020 | Komentarze 8

Dzień był mulasty szary zimny i wietrzny.
Wypiłem kawę by nie zasnąć, i tu nagle późnym popołudniem dzwoni FILIP, co robię i czy mam chęć na rower.
Po zaproponowaniu mi fajnej traski spotkaliśmy się w wyznaczonym miejscu na wspólne kręcenie nim zajdzie słońce.
Część trasy z wiatrem cześć pod wiatr, widoczki zajebiaszcze , asfalty takie se,czego konsekwencją była złapana guma.
Na szczęście udało się uporać z tym problemem i polecieliśmy dalej.
Na kilkanaście km od swoich domów rozstaliśmy się i każdy pomknął w swoją stronę.
Nie żałuję wyjścia z domu , było super, nogi czuję i teraz czas na regenerację sił na weekend.









Huta Katowice na gównianym zoomie telefonu, nie widziałem jej prawie 10 lat


Kategoria 50-100km