Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Roadrunner1984 z miasteczka Bytom. Mam przejechane 29384.94 kilometrów w tym 1745.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.99 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Zaliczone Gminy



baton rowerowy bikestats.pl

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu,nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Roadrunner1984.bikestats.pl

Archiwum bloga

free counters

"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu, nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."(Marco Pantani)

Dane wyjazdu:
35.00 km 0.00 km teren
01:35 h 22.11 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:8.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do pracy i ostra gleba :/:/:/

Środa, 26 października 2011 · dodano: 26.10.2011 | Komentarze 2

Do pracy postanowiłem jechać przez centrum, chciałem przetestować trasę i sprawdzić czas i zmniejszyć ilość dziur na poboczu.
Niestety w centrum przejeżdżając przez torowisko mokre od wieczornego deszczu, zaliczyłem niezłą glebę.
Gdyby nie kask to nie wiem czy bym wstał , banią wywaliłem w bruk czy asfalt nie pamiętam.
Kask miał lekkie spłaszczenie na boku po uderzeniu, urazów głowy nie mam ale obtłuczony bark żebra i czterogłowy uda :/:/:/.
Także nie zawsze krótsza trasa jest lepsza, także z tej rezygnuję definitywnie :D
Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
38.00 km 0.00 km teren
01:42 h 22.35 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: kcal

Do pracy , powrót w deszczu :/;/;/;/;

Wtorek, 25 października 2011 · dodano: 25.10.2011 | Komentarze 2

Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
38.00 km 0.00 km teren
01:25 h 26.82 km/h:
Maks. pr.:57.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: kcal

New Work :):):):)

Poniedziałek, 24 października 2011 · dodano: 24.10.2011 | Komentarze 4

Nowe miejsce pracy wiąże się z nowymi doświadczeniami , oraz wieloma alternatywnymi trasami dojazdu i powrotu :D:D:D:D:D, by nie było monotonnie pod koniec tygodnia :D


Kategoria Do Pracy


Dane wyjazdu:
35.00 km 4.00 km teren
01:06 h 31.82 km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: kcal
Rower:

Niedzielna szpula po okolicy :D

Niedziela, 23 października 2011 · dodano: 23.10.2011 | Komentarze 4

W południe pomyślałem że wyskoczę gdzieś niedaleko trochę pokręcić.
Pogoda była gorsza niż w sobotę i dość wiało odczuwalnie na 5 st.
Po 10 km wyszła mi całkiem fajna średnia więc postanowiłem ją utrzymać.
Nic ciekawego się w sumie nie działo na trasie , nuda , kilka fotek i do domu.












Ulubione miejsce modelarzy :D


Chwilę później przy poderwaniu maszyny do pionu odleciała mu szybka kokpitu :P:P:P




Dane wyjazdu:
17.50 km 0.00 km teren
00:42 h 25.00 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 50 m
Kalorie: kcal

Do nocnego i naokoło do domu

Niedziela, 23 października 2011 · dodano: 23.10.2011 | Komentarze 0

Jedni o 2:00 liczą barany a ja na bezsenność musiałem wyjść na rower :P:P




Dane wyjazdu:
45.50 km 1.00 km teren
02:20 h 19.50 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:260 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Sprawy Bytom,po jesień do lasu + 2x pech

Wtorek, 18 października 2011 · dodano: 18.10.2011 | Komentarze 3

Kolejny słoneczny piękny dzień nawet ciepły bo 15 st,wiatr w porywach urywający H .. razem z Jajami euahuhae .
Wyruszam do centrum załatwić parę spraw i ruszając w kierunku Stolarzowic na 10-ym kilometrze słyszę potworne syczenie jak by wielka dziura w oponie, okazuję się że powietrze uciekało z 2 odległych od siebie dziur jak by po szkle ale to nic między nimi solidnie siedział
wkręt do drewna masakra co ciekawe z niego nie uchodziło powietrze a kojarzę dziwny dźwięk kiedy na niego najeżdżałem z 2 km wcześniej JAJA.
Przystąpiłem do wymiany dętki coś czułem by w świeżo wyprany plecak wrzucić podstawowe rzeczy naprawcze.
Po uporaniu się z problemem miałem do wyboru jechać do domu by uniknąć podobnego nieszczęścia a już nie miałem zapasowych dętek , albo jechać dalej .
Wybrałem to drugie ,ryzykując poleciałem dalej zahaczając budowę A1-ki potem pokręciłem się po Reptach w parku.
Jeździłem po jakiś łupach po nasionach jakiś strzelało pod kołami jak w fabryce popkornu huuheuhauauaeuhea aż seniorzy na spacerze byli zaciekawieni co to za jazgot :P:P:P.
Znalazłem nawet leśny pisuar uheauhau Nie Nie nie oddałem do niego nadmiaru uryny
:D:D:D:D:D To tylko miało tak wyglądać na potrzeby fotek na BS.
Kolejny pech czyhał na mnie kilka km dalej, kiedy jadąc do fajnej miejscówki
podjeżdżam na krawężnik bez jakiejś siły , zmieniam przełożenia i nagle TRAHHHH
What the Fuck........ patrzę w dół łańcuch pękł !!!!!.
Hamuję..... metr dalej oglądam co jest grane i jakimś dziwnym trafem rozpięła mi się
spinka ,ale jedna część gubi się w trawie i po poszukiwaniach nie mogę jej znaleźć.
Niestety nie zabrałem ze sobą rozkuwacza ani zapasowych spinek ;/;/;/;/ Jestem zgubiony.
Mój łańcuch w przeszłości pękł 2 razy więc połączony był dwoma spinkami , trzymam kciuki że dłuższa część starczy by połączyć zębatki by doturlać się do domu , jednak brakuje 6-8 ogniw :(:(:(:(:(.
Przypadkowego starszego pana na rowerze pytam gdzie jest najbliższy sklep rowerowy,
oznajmia mi że kilka km dalej w kierunku centrum Tarnmowskich Gór, on sam niema sprzętu by mi pomóc :(. Bawiąc się w Freda Flinstona odpycham się nogami i popierdzielam nawet do 20 km/h jadę do sklepu , komicznie musiało to wyglądać także nóg używałem jak najmniej , co za siara :P:P:P.
Dojeżdżam na miejsce tuż przed zamknięciem , przedstawiam problem miłym gościom i za darmochę łączą mi łańcuch JEJEJEJEJEJE, tak naprawdę naprawa doraźna , czeka mnie wymiana na nowy , a ten to będzie dojazdówka :D.
Także nie zawsze znana firma okazuje się dobra, mój SRAM-owski pękł tydzień po zakupie w przeszłości, a czasem tanie są wytrzymalsze niż droższe lepsze.




KOCHAM JAZDĘ PO MIEŚCIE JEJEJEJE


BASEN NA KARASIE PRZY A1-CE HUEAUHUHAEHUEUH






CZEKAM NA WALEC ;P


JESIEŃ ???


AKUKU


ŁUPY DAJĄCE EFEKT POPCORNU


LEŚNY PISUAR


PISING


TRON DZIEDZICTWO HEUHAAEHAEH


PEŁNE SKUPIENIE




YHMMM SUPER




Dane wyjazdu:
20.50 km 0.00 km teren
01:04 h 19.22 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:100 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Niedzielna pętelka po okolicy

Niedziela, 16 października 2011 · dodano: 16.10.2011 | Komentarze 4

Niedzielna piękna pogoda pozwoliła wyrwać się kilka km po okolicy.
Bardzo żałuję że nie mogłem wyskoczyć na Jurę z Jackiem i jego ekipą , może będzie kiedyś kolejna okazja , a pogodę dziś mieli cudną :D:D:D


Niedziela więc trzeba było się jakoś ubrać :P:P:P






3 w 1-nym huta cynku w Miasteczku Śl, po prawej maszt radiowy w Lubszy , po lewej góra Grojec












Góra Grojec po lewej i maszt GSM w Lubszy po prawej






Kierunek Radzionków


Lądujący model RC








Dane wyjazdu:
100.00 km 24.00 km teren
05:15 h 19.05 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:740 m
Kalorie: kcal
Rower:Trek 6000

Zimny sobotni wypad z Michałem (aka) fredziomf

Sobota, 15 października 2011 · dodano: 15.10.2011 | Komentarze 3

W piątek wieczorkiem postanowiłem że zadzwonię do Michała i zapytam się czy ma chęć gdzieś wyskoczyć w sobotę , po krótkim namyśle ustalamy godzinę i miejsce spotkania.
Sobota ruszam o 7:10 by spotkać się o wpół do w centrum, termometr pokazuje 4st ubrałem się ciepło ale tak naprawdę nie było aż tak zimno jak by się mogło wydawać.
Po krótkich przygotowaniach ruszamy w kierunku Katowic, potem zaliczamy hałdę kostuchna przy kopalni Murcki , w końcu mogłem ja zaliczyć ale niestety poranna mgła skutecznie uniemożliwiła nam podziwianie widoków :(:(:(:(:(.
Dalsza podróż prowadziła przez lasy aż dotarliśmy do Masztu w Kosztowach Mysłowicach :D, pogoda się poprawiła na chwilę więc mogliśmy się ogrzać promykami słońca :).
Powrót był dość wietrzny i równie zimny w Chorzowie zaczęło nawet przepadywać, ale na szczęście to już był koniec wypadu więc mogło lać hehe.


Wypad Udany , nawet bardzo, Sporo km prowadziło przez lasy błota ścieżki itp, więc mogłem odpocząć od wypraw ulicami a Garmin Michała skutecznie
sprawdzał się w tym dzikim terenie :D:D:D:D:D. Dystans jak na takie paskudne warunki dość zadowalający a wygłupy i miła atmosfera sprawiła że
ciężkie km mijały szybko i przyjemnie :D:D:D:D:D:D. Dzięki Michał do Następnego


Z hałdy na kopalnię


Paskudna mgła


Brrrrrr około 7st









Hmmmm ........... Takkkkk



Gdzieś przed Mysłowicami




ponad 300 metrowa dzida to już nie przelewki auhahuhaea


mmmmmm jaka pyszna chmurka :D:D:D:D:D





Jeden z odciągów Masztu



Kategoria 50-100km


Dane wyjazdu:
28.50 km 0.00 km teren
01:05 h 26.31 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Koniec Kampani . Misja Zabrze

Środa, 12 października 2011 · dodano: 12.10.2011 | Komentarze 4

Spotkanie Z Jarkiem "głową kampanii" przemieszczaliśmy się po Zabrzu i sprzątaliśmy po wyborach, Straszliwy wiatr utrudniał jazdę w jedną i w drugą stronę ;/;/;/ nie miałem sytuacji by wiatr wiał w plecy , wiecznie utrudniania :(:(.



Dane wyjazdu:
46.00 km 0.00 km teren
02:40 h 17.25 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1064 kcal
Rower:Trek 6000

Misja Bytom cz.10

Czwartek, 6 października 2011 · dodano: 06.10.2011 | Komentarze 2

Kampania z Dawidem Damianem Mateuszem Radkiem, i kilka słów zamienionych z Jackiem ( Dynio ) :D:D:D:D